JesteÅ› w: Ostatni dzwonek -> Dwudziestolecie miedzywojenne
Józef Czechowicz umieÅ›ciÅ‚ wiersz „Sam” w tomiku „Ballada z tamtej strony”, opublikowanych w 1932 roku i przepeÅ‚nionym wierszami utrzymanymi w charakterystycznym dla poety nastroju – nadchodzÄ…cej i nieodwracalnej zagÅ‚ady.
Interpretacja
Liryk Czechowicza przepełniony jest wieloma uczuciami. Poeta maluje w nim stan swojej duszy, w której miłość i poczucie bezpieczeństwa wypychane są przez strach przed zbliżającym się, a nieuzasadnionym z punktu widzenia 1932 roku niebezpieczeństwem. Wiersz jest dowodem na talent wizjonerski poety, który na kilka lat przed wybuchem największego zbrojnego konfliktu w dziejach świata przewidywał nadchodzącą klęskę europejskiej cywilizacji i moralno-etycznych zasad człowieka.
Odwieczna potrzeba odnalezienia spokoju wydaje się być niedostępna dla pokolenia żyjącego w latach 30. XX wieku. Pozostało mu jedynie dostosowanie się do otaczającej go rzeczywistości oraz oczekiwanie na to, co nieuniknione.
Liryk rozpoczyna się informacją o złowieszczym, a bezzasadnym krzykiem:
„u dna ostrego krzyku
nic siÄ™ nie jawi”
Nie wiadomo, co jest przyczynÄ… gÅ‚oÅ›nego, charakterystycznego bardziej dla zwierzÄ™cia, niż czÅ‚owieka wrzasku. Zwrot „nic siÄ™ nie jawi” wskazuje, że wycie nie jest spowodowane jakimÅ› konkretnym widokiem czy sytuacjÄ…. Wynika bardziej z napadajÄ…cego czasem czÅ‚owieka poczucia bezsensu i przeczucia o ulotnoÅ›ci życia, niż z okreÅ›lonych powodów.
W kolejnych wersach poeta opowiada o mieszkańcach pewnej wsi, którzy żyją według odwiecznych praw przyrody, dzieląc swój czas między obowiązki w polu i w domu oraz nie zdając sobie sprawy z nadchodzącego Armagedonu:
„nici pajÄ™cze na strzechach
płatki lecą pod zorzę
świtem
wiatrak ręce ogromne rozłożył
nad żytem
chociaż rola wędruje bruzdami wzdłuż
od horyzontu do horyzontu
od zórz do zórz
nie ma spokoju”
Ostatni wers przytoczonego fragmentu wskazuje, że przed nadchodzącym niebezpieczeństwem spokoju nie zazna się nawet na położonej z dala od miasta wsi. Tam także, gdy rozpocznie się wojna, dotrą czołgi, spadną bomby, wkroczą nieprzyjacielskie wojska. Krew i płomienie pokryją wszystko. Symbolem tej zmiany jest nasilający się w kolejnych wersach kolor czerwony, będący motywem zaczerpniętym z Biblii:
„sÅ‚owami czerwonymi
strunami czerwonymi
za rozpalonym czołem
ciemny tors mostu nad ciszÄ…
wszędzie czerwienie kołem
płomienie wisząc
w mętnym strumieniu sekund
grożą
powodzią wieków
straszniej niż noc
straszniej niż burza
niż sen”
Choć nie możemy sobie wyobrazić czegoś bardziej mrocznego i przerażającego, niż noc, burza czy senny koszmar, autor wiersza zdaje sobie sprawę, że po wybuchu wojny nadejdzie czas znacznie potworniejszych zjawisk. Będzie:
„straszniej niż noc
straszniej niż burza
niż sen”
Analiza Sam - analiza i interpretacja
Autor: Karolina MarlêgaJózef Czechowicz umieÅ›ciÅ‚ wiersz „Sam” w tomiku „Ballada z tamtej strony”, opublikowanych w 1932 roku i przepeÅ‚nionym wierszami utrzymanymi w charakterystycznym dla poety nastroju – nadchodzÄ…cej i nieodwracalnej zagÅ‚ady.
Interpretacja
Liryk Czechowicza przepełniony jest wieloma uczuciami. Poeta maluje w nim stan swojej duszy, w której miłość i poczucie bezpieczeństwa wypychane są przez strach przed zbliżającym się, a nieuzasadnionym z punktu widzenia 1932 roku niebezpieczeństwem. Wiersz jest dowodem na talent wizjonerski poety, który na kilka lat przed wybuchem największego zbrojnego konfliktu w dziejach świata przewidywał nadchodzącą klęskę europejskiej cywilizacji i moralno-etycznych zasad człowieka.
Odwieczna potrzeba odnalezienia spokoju wydaje się być niedostępna dla pokolenia żyjącego w latach 30. XX wieku. Pozostało mu jedynie dostosowanie się do otaczającej go rzeczywistości oraz oczekiwanie na to, co nieuniknione.
Liryk rozpoczyna się informacją o złowieszczym, a bezzasadnym krzykiem:
„u dna ostrego krzyku
nic siÄ™ nie jawi”
Nie wiadomo, co jest przyczynÄ… gÅ‚oÅ›nego, charakterystycznego bardziej dla zwierzÄ™cia, niż czÅ‚owieka wrzasku. Zwrot „nic siÄ™ nie jawi” wskazuje, że wycie nie jest spowodowane jakimÅ› konkretnym widokiem czy sytuacjÄ…. Wynika bardziej z napadajÄ…cego czasem czÅ‚owieka poczucia bezsensu i przeczucia o ulotnoÅ›ci życia, niż z okreÅ›lonych powodów.
W kolejnych wersach poeta opowiada o mieszkańcach pewnej wsi, którzy żyją według odwiecznych praw przyrody, dzieląc swój czas między obowiązki w polu i w domu oraz nie zdając sobie sprawy z nadchodzącego Armagedonu:
„nici pajÄ™cze na strzechach
płatki lecą pod zorzę
świtem
wiatrak ręce ogromne rozłożył
nad żytem
chociaż rola wędruje bruzdami wzdłuż
od horyzontu do horyzontu
od zórz do zórz
nie ma spokoju”
Ostatni wers przytoczonego fragmentu wskazuje, że przed nadchodzącym niebezpieczeństwem spokoju nie zazna się nawet na położonej z dala od miasta wsi. Tam także, gdy rozpocznie się wojna, dotrą czołgi, spadną bomby, wkroczą nieprzyjacielskie wojska. Krew i płomienie pokryją wszystko. Symbolem tej zmiany jest nasilający się w kolejnych wersach kolor czerwony, będący motywem zaczerpniętym z Biblii:
„sÅ‚owami czerwonymi
strunami czerwonymi
za rozpalonym czołem
ciemny tors mostu nad ciszÄ…
wszędzie czerwienie kołem
płomienie wisząc
w mętnym strumieniu sekund
grożą
powodzią wieków
straszniej niż noc
straszniej niż burza
niż sen”
Choć nie możemy sobie wyobrazić czegoś bardziej mrocznego i przerażającego, niż noc, burza czy senny koszmar, autor wiersza zdaje sobie sprawę, że po wybuchu wojny nadejdzie czas znacznie potworniejszych zjawisk. Będzie:
„straszniej niż noc
straszniej niż burza
niż sen”
Katastroficzny liryk przedstawiciela awangardy Józefa Czechowicza o wiele mówiÄ…cym tytule „Sam” jest zÅ‚ożony z czterech nieregularnych strof, z których pierwsza to siedemnaÅ›cie, druga cztery, trzecia trzy, a czwarta dwanaÅ›cie wersów.
WypeÅ‚nione sÄ… one niedopowiedzeÅ„ i dwuznacznoÅ›ciami, wÅ›ród których na wspomnienie zasÅ‚ugujÄ… metafory „noc jedwabi żaÅ‚obnych” czy „drzewa szeregami bojowo”. W tym wierszu nic nie jest powiedziane wprost. Poeta nadchodzÄ…cÄ… wojnÄ™ ubraÅ‚ w mrocznÄ…, ApokaliptycznÄ… szatÄ™ skrótów myÅ›lowych, których rozszyfrowanie i dopowiedzenie leży – jak przystaÅ‚o na zaÅ‚ożenia awangardzistów - w gestii czytelnika.
Zobacz inne artykuły:
kontakt | polityka cookies