JesteÅ› w: Ostatni dzwonek -> Dwudziestolecie miedzywojenne
Kontrowersyjny liryk Juliana Tuwima „Wiosna” jest tekstem niezwykle ekspresyjnym, obrazoburczym i dynamicznym. Nazwanie noworodków „bÄ™kartami” i „pÄ™drakami”, kobiet w ciąży „brzuchatymi kobyÅ‚ami”, dziewczyn uprawiajÄ…cych seks „samicach” czy opisanie procederu wrzucania nowonarodzonych dzieci do kloak po uprzednim wyrwaniu im jÄ™zyków, by nie pÅ‚akaÅ‚y, to tylko niektóre z opisanych tam sytuacji. Poprzez poÅ‚Ä…czenie odważnej, seksualnej tematyki z niespotykanÄ… do tej pory w polskiej poezji poetykÄ… brutalizmu, wulgarnoÅ›ci i dosÅ‚ownoÅ›ci autor wpisaÅ‚ siÄ™ na trwaÅ‚e do grona poetów, wywoÅ‚ujÄ…cych polemiki krytyków i dyskusje czytelników:
„Geneza i anatomia sÅ‚owa, filozofia mowy lirycznej, cielesne nieomal wyczucie materii słów, walka o och temperaturÄ™ i stężenie – oto wÄ…tki i dramaty ujawnione w liryce Tuwima. Ten czarnoksiÄ™ski „sÅ‚owiarz” o wielu twarzach, peÅ‚en skłóconych temperamentów i pragnieÅ„, poeta, który nakÅ‚onić chciaÅ‚ „jÄ™zyk giÄ™tki” do nowych zadaÅ„, swojÄ… przygodÄ™ ze sÅ‚owem rozumiaÅ‚ jako poszukiwanie ostatecznej jednoÅ›ci rzeczy i jÄ™zyka (…).
Obok miÅ‚osnych wyznaÅ„ o urodzie polszczyzny – jÄ™zyka utożsamiaÅ‚ przecież z ojczyznÄ… – wypowiedziaÅ‚ wiele skarg na dotkliwÄ… niewystarczalność i daremność każdego jÄ™zyka, którego bezwÅ‚ad próbuje przezwyciężyć sÅ‚owo poetyckie.
UnikaÅ‚ jednoznacznych manifestów. Nie stworzyÅ‚ teorii jÄ™zyka poetyckiego. Nie formuÅ‚ujÄ…c – poza wypowiedziami lirycznymi – program dziaÅ‚ania, rozporzÄ…dzaÅ‚ jednak gÅ‚Ä™boko zakorzenionÄ… Å›wiadomoÅ›ciÄ… wÅ‚asnego nowatorstwa. PodzielaÅ‚o owe przeÅ›wiadczenia wielu krytyków. Tuwim – sÄ…dzili oni – wyraziÅ‚ swÄ… osobowość lirycznÄ… w sposób nader trwaÅ‚y i rewolucyjny” (Andrzej Gronczewski, „Obroty Rzeczy czarnoleskiej – Julian Tuwim”, [w:] „Poeci dwudziestolecia miÄ™dzywojennego. Sylwetki 2”, pod red. Ireny Maciejewskiej, Warszawa 1982, s. 358-359).
PrzystÄ™pujÄ…c do analizy jednego z najbardziej znanych liryków Tuwima trzeba zaklasyfikować go do jakiegoÅ› gatunku literackiego. Z racji wystÄ™pujÄ…cego podtytuÅ‚u, bÄ™dzie nim wywodzÄ…cy siÄ™ ze starożytnoÅ›ci dytyramb. CytujÄ…c za „WikipediÄ…”, jest to:
„oda lub pieśń pochwalna o charakterze patetycznym, wzniosÅ‚ym, niekiedy tragicznym; z czasem nabraÅ‚ cech patetycznej poezji emocjonalnej. WspółczeÅ›nie wystÄ™puje zarówno w tonacji poważnej, jak i parodystycznej – przeÅ›miewczej. W liryce starożytnej Grecji byÅ‚ uroczystÄ… pieÅ›niÄ… ku czci Dionizosa Å›piewanÄ… przez chór z towarzyszeniem fletu i taÅ„ca. Dytyramb stanowiÅ‚a "pieśń kozÅ‚a", z której wywodzić siÄ™ majÄ… tragedia i komedia antyczna. Pochodzenie tragedii z dytyrambu poÅ›wiadcza Arystoteles w Poetyce”.
Tuwim zmodyfikowaÅ‚ nieco to klasyczne spojrzenie na dytyramb. TworzÄ…c tekst „parodystyczno–przeÅ›miewczy”, pozbawiÅ‚ go należnego tej pochwalnej pieÅ›ni patosu czy emocjonalnoÅ›ci, wystÄ™pujÄ…cych w utworach zwiÄ…zanych z kultem greckiego boga pÅ‚odnoÅ›ci, wina, życia. Poza tym poeta zrezygnowaÅ‚ z radosnego nastroju i optymistycznego zakoÅ„czenia – warunek obecny w każdym dytyrambie. BÄ™dÄ…cy wedÅ‚ug Greków poÅ‚Ä…czeniem z Bogiem biologizm staÅ‚ siÄ™ u niego powodem zezwierzÄ™cania czÅ‚owieka, co w ostatecznym rozrachunku wywoÅ‚uje w czytelniku rozżalenie, nie zaÅ› wyzwolenie.
Tuwim stworzył także nowe odczytanie symboliki wiosny, obecnej do tej pory w kulturze jako czas budzenia się do życia po zimowej wegetacji, okres dojrzewania czy początek czegoś nowego, wzbogacił o pojmowanie wiosny jako okresu płodności, witalności, biologizmu, zwycięstwa natury i życia nad śmiercią. Wiosna. Dytyramb - analiza
Autor: Karolina MarlêgaKontrowersyjny liryk Juliana Tuwima „Wiosna” jest tekstem niezwykle ekspresyjnym, obrazoburczym i dynamicznym. Nazwanie noworodków „bÄ™kartami” i „pÄ™drakami”, kobiet w ciąży „brzuchatymi kobyÅ‚ami”, dziewczyn uprawiajÄ…cych seks „samicach” czy opisanie procederu wrzucania nowonarodzonych dzieci do kloak po uprzednim wyrwaniu im jÄ™zyków, by nie pÅ‚akaÅ‚y, to tylko niektóre z opisanych tam sytuacji. Poprzez poÅ‚Ä…czenie odważnej, seksualnej tematyki z niespotykanÄ… do tej pory w polskiej poezji poetykÄ… brutalizmu, wulgarnoÅ›ci i dosÅ‚ownoÅ›ci autor wpisaÅ‚ siÄ™ na trwaÅ‚e do grona poetów, wywoÅ‚ujÄ…cych polemiki krytyków i dyskusje czytelników:
„Geneza i anatomia sÅ‚owa, filozofia mowy lirycznej, cielesne nieomal wyczucie materii słów, walka o och temperaturÄ™ i stężenie – oto wÄ…tki i dramaty ujawnione w liryce Tuwima. Ten czarnoksiÄ™ski „sÅ‚owiarz” o wielu twarzach, peÅ‚en skłóconych temperamentów i pragnieÅ„, poeta, który nakÅ‚onić chciaÅ‚ „jÄ™zyk giÄ™tki” do nowych zadaÅ„, swojÄ… przygodÄ™ ze sÅ‚owem rozumiaÅ‚ jako poszukiwanie ostatecznej jednoÅ›ci rzeczy i jÄ™zyka (…).
Obok miÅ‚osnych wyznaÅ„ o urodzie polszczyzny – jÄ™zyka utożsamiaÅ‚ przecież z ojczyznÄ… – wypowiedziaÅ‚ wiele skarg na dotkliwÄ… niewystarczalność i daremność każdego jÄ™zyka, którego bezwÅ‚ad próbuje przezwyciężyć sÅ‚owo poetyckie.
UnikaÅ‚ jednoznacznych manifestów. Nie stworzyÅ‚ teorii jÄ™zyka poetyckiego. Nie formuÅ‚ujÄ…c – poza wypowiedziami lirycznymi – program dziaÅ‚ania, rozporzÄ…dzaÅ‚ jednak gÅ‚Ä™boko zakorzenionÄ… Å›wiadomoÅ›ciÄ… wÅ‚asnego nowatorstwa. PodzielaÅ‚o owe przeÅ›wiadczenia wielu krytyków. Tuwim – sÄ…dzili oni – wyraziÅ‚ swÄ… osobowość lirycznÄ… w sposób nader trwaÅ‚y i rewolucyjny” (Andrzej Gronczewski, „Obroty Rzeczy czarnoleskiej – Julian Tuwim”, [w:] „Poeci dwudziestolecia miÄ™dzywojennego. Sylwetki 2”, pod red. Ireny Maciejewskiej, Warszawa 1982, s. 358-359).
PrzystÄ™pujÄ…c do analizy jednego z najbardziej znanych liryków Tuwima trzeba zaklasyfikować go do jakiegoÅ› gatunku literackiego. Z racji wystÄ™pujÄ…cego podtytuÅ‚u, bÄ™dzie nim wywodzÄ…cy siÄ™ ze starożytnoÅ›ci dytyramb. CytujÄ…c za „WikipediÄ…”, jest to:
„oda lub pieśń pochwalna o charakterze patetycznym, wzniosÅ‚ym, niekiedy tragicznym; z czasem nabraÅ‚ cech patetycznej poezji emocjonalnej. WspółczeÅ›nie wystÄ™puje zarówno w tonacji poważnej, jak i parodystycznej – przeÅ›miewczej. W liryce starożytnej Grecji byÅ‚ uroczystÄ… pieÅ›niÄ… ku czci Dionizosa Å›piewanÄ… przez chór z towarzyszeniem fletu i taÅ„ca. Dytyramb stanowiÅ‚a "pieśń kozÅ‚a", z której wywodzić siÄ™ majÄ… tragedia i komedia antyczna. Pochodzenie tragedii z dytyrambu poÅ›wiadcza Arystoteles w Poetyce”.
Tuwim zmodyfikowaÅ‚ nieco to klasyczne spojrzenie na dytyramb. TworzÄ…c tekst „parodystyczno–przeÅ›miewczy”, pozbawiÅ‚ go należnego tej pochwalnej pieÅ›ni patosu czy emocjonalnoÅ›ci, wystÄ™pujÄ…cych w utworach zwiÄ…zanych z kultem greckiego boga pÅ‚odnoÅ›ci, wina, życia. Poza tym poeta zrezygnowaÅ‚ z radosnego nastroju i optymistycznego zakoÅ„czenia – warunek obecny w każdym dytyrambie. BÄ™dÄ…cy wedÅ‚ug Greków poÅ‚Ä…czeniem z Bogiem biologizm staÅ‚ siÄ™ u niego powodem zezwierzÄ™cania czÅ‚owieka, co w ostatecznym rozrachunku wywoÅ‚uje w czytelniku rozżalenie, nie zaÅ› wyzwolenie.
ZÅ‚ożony z trzynastu części tekst ma nieregularnÄ… budowÄ™. Brak takiej samej iloÅ›ci wersów w zwrotce, rezygnacja z rymów czy okreÅ›lonej liczby sylab ma podkreÅ›lić jego tematykÄ™ – chaotyczne poddawanie siÄ™ żądzom, wbrew jakimkolwiek reguÅ‚om.
strona: 1 2 3
Zobacz inne artykuły:
kontakt | polityka cookies