Jesteś w: Ostatni dzwonek -> Dwudziestolecie miedzywojenne
Utwór Bolesława Leśmiana pt. „Dziewczyna” jest przykładem ballady filozoficznej, czego dowodzi chociażby pomieszanie w nim elementów świata realnego i nierzeczywistego.
Choć tytuł wskazuje na żeńską bohaterką, jest jednak inaczej. Głównymi postaciami tekstu jest dwunastu braci próbujących odnaleźć tajemniczą Dziewczynę. Zabieg używania zawsze wielkiej litery przy jej wprowadzeniu sugeruje, iż czytelnik nie powinien upatrywać w niej jakiejś konkretnej osoby posiadającej określone dane osobowe czy charakterystyczny wygląd, lecz raczej rozszerzyć próbę wyobrażenia sobie Dziewczyny do idei, której odkryciu bracia poświęcili życie. Leśmian wprowadził ją do ballady jako cel marzeń dwunastu mężczyzn.
Podmiotem lirycznym nie jest zatem tytułowa Dziewczyna, lecz obserwujący z boku zmagania dwunastu braci z ogromnym murem podmiot liryczny-mężczyzna (liryka pośrednia). Mimo zdystansowanej pozy chłodnego obserwatora, w relacji podmiotu – dokładnie w licznych wykrzyknieniach wzmacniających apostrofę do Boga - widać ślady emocjonalnego zaangażowania i opisanie tej historii przez pryzmat osobistych uczuć:
„Lecz dzielne młoty – Boże mój – mdłej nie poddały się żałobie!
I same przez się biły w mur, huczały spiżem same w sobie!”
Podmiotowi nie udało się uniknąć śladów subiektywnego wartościowania:
„Nic – tylko płacz i żal i mrok i niewiadomość i zatrata!
Takiż to świat! Niedobry świat! Czemuż innego nie ma świata?”.
Tekst składa się z dwudziestu dwuwersowych strof. „Dziewczyna” jest wierszem sylabotonicznym, ośmiostopowcem jambicznym z hiperkatalaksą. Jak w większości swoich utworów, także i tu Leśmian pozostał wierny tradycyjnej wersyfikacji, odcinając się od panującej w pierwszej połowie XX wieku modzie na tworzenie tzw. białych wierszy. Nie poskąpił „Dziewczynie” zróżnicowanych rymów, nadających jej określony rytm i tempo. Sięgnął po znany układ rymów parzystych (AA BB) żeńskich:
O, prędzej skruszmy zimny głaz, nim śmierć Dziewczynę rdzą powlecze!” -
Tak, waląc w mur, dwunasty cień do jedenastu innych rzecze.
Kolejną cechą konstrukcji utworu jest jego trychotomiczność, czyli podział na trzy odrębne fazy, które możemy nazwać:
Wiersz jest naszpikowany charakterystycznymi dla Leśmiana neologizmami: „głos zaprzepaszczony”, „daremny ramion sprzęg i usił”, „oddali ciała swe na strwon”, „powymarły”, „niewiadomość i zatrata”.
Prócz nich, wśród środków poetyckiego wyrazu za wymienienie zasługuje anafora, przejawiająca się w tym wypadku w powtarzaniu spójnika „i” na początku wersów:Dziewczyna - analiza
Autor: Karolina MarlgaUtwór Bolesława Leśmiana pt. „Dziewczyna” jest przykładem ballady filozoficznej, czego dowodzi chociażby pomieszanie w nim elementów świata realnego i nierzeczywistego.
Choć tytuł wskazuje na żeńską bohaterką, jest jednak inaczej. Głównymi postaciami tekstu jest dwunastu braci próbujących odnaleźć tajemniczą Dziewczynę. Zabieg używania zawsze wielkiej litery przy jej wprowadzeniu sugeruje, iż czytelnik nie powinien upatrywać w niej jakiejś konkretnej osoby posiadającej określone dane osobowe czy charakterystyczny wygląd, lecz raczej rozszerzyć próbę wyobrażenia sobie Dziewczyny do idei, której odkryciu bracia poświęcili życie. Leśmian wprowadził ją do ballady jako cel marzeń dwunastu mężczyzn.
Podmiotem lirycznym nie jest zatem tytułowa Dziewczyna, lecz obserwujący z boku zmagania dwunastu braci z ogromnym murem podmiot liryczny-mężczyzna (liryka pośrednia). Mimo zdystansowanej pozy chłodnego obserwatora, w relacji podmiotu – dokładnie w licznych wykrzyknieniach wzmacniających apostrofę do Boga - widać ślady emocjonalnego zaangażowania i opisanie tej historii przez pryzmat osobistych uczuć:
„Lecz dzielne młoty – Boże mój – mdłej nie poddały się żałobie!
I same przez się biły w mur, huczały spiżem same w sobie!”
Podmiotowi nie udało się uniknąć śladów subiektywnego wartościowania:
„Nic – tylko płacz i żal i mrok i niewiadomość i zatrata!
Takiż to świat! Niedobry świat! Czemuż innego nie ma świata?”.
Tekst składa się z dwudziestu dwuwersowych strof. „Dziewczyna” jest wierszem sylabotonicznym, ośmiostopowcem jambicznym z hiperkatalaksą. Jak w większości swoich utworów, także i tu Leśmian pozostał wierny tradycyjnej wersyfikacji, odcinając się od panującej w pierwszej połowie XX wieku modzie na tworzenie tzw. białych wierszy. Nie poskąpił „Dziewczynie” zróżnicowanych rymów, nadających jej określony rytm i tempo. Sięgnął po znany układ rymów parzystych (AA BB) żeńskich:
O, prędzej skruszmy zimny głaz, nim śmierć Dziewczynę rdzą powlecze!” -
Tak, waląc w mur, dwunasty cień do jedenastu innych rzecze.
Kolejną cechą konstrukcji utworu jest jego trychotomiczność, czyli podział na trzy odrębne fazy, które możemy nazwać:
- I faza - czas ludzi,
- II faza – czas cieni,
- III faza – czas młotów.
Wiersz jest naszpikowany charakterystycznymi dla Leśmiana neologizmami: „głos zaprzepaszczony”, „daremny ramion sprzęg i usił”, „oddali ciała swe na strwon”, „powymarły”, „niewiadomość i zatrata”.
„I powymarły jeszcze raz, bo nigdy dość się nie umiera…
I nigdy dość, i nigdy tak, jak tego pragnie ów co kona!…
I znikła treść – i zginął ślad – i powieść o nich już skończona!”
Kolejną cechą formalną tekstu są powtarzające się w nim struktury quasi-dialogowe, będące wyznacznikiem tradycyjnej ballady:
„O, prędzej skruszmy zimny głaz, nim śmierć Dziewczynę rdzą powlecze!” -
Tak, waląc w mur, dwunasty cień do jedenastu innych rzecze.
Mówili o niej: ” Łka więc jest!”
Leśmian wykorzystał także środek zwany synekdochą. Aby jeszcze bardzie uplastycznić i wzmocnić znaczenie śmierci z wycieńczenia dwunastu braci, ukazał obumieranie pojedynczych członków ich ciała:
„Łamią się piersi, trzeszczy kość, próchnieją dłonie, twarze bledną…
I wszyscy w jednym zmarli dniu i noc wieczystą mieli jedną!”.
Prócz tej figury stylistycznej, rolę „spowalniacza” akcji i warunek dokładniejszego prześledzenia wersów traktujących o śmierci bohaterów pełnią także liczne wyliczenia:
strona: 1 2
Zobacz inne artykuły:
kontakt | polityka cookies