JesteÅ› w: Ostatni dzwonek -> Dwudziestolecie miedzywojenne
„Jak wielu innych poetów, którzy kontynuowali poetykÄ™ symbolizmu, chciaÅ‚ wyrażać niewyrażalne, tworzÄ…c teksty z zaÅ‚ożenia tajemnicze, niewyjaÅ›nione do koÅ„ca, gdzie znaki i znaczenia nie pokrywajÄ… siÄ™ toczÄ…c ze sobÄ… subtelnÄ… grÄ™, gdzie sÅ‚owa ukazujÄ… swoje przepastne gÅ‚Ä™bie, a sensy zdaÅ„ przenikajÄ… siÄ™ wzajemnie posÅ‚uszne prawu metamorfoz, ogarniajÄ…cemu caÅ‚ość uniwersum poetyckiego. Jak inni wielcy poeci traktowaÅ‚ mowÄ™ – także i przede wszystkim mowÄ™ poetyckÄ… – jako uobecnienie rzeczywistoÅ›ci. Proces rozszyfrowywania poezji jest wiÄ™c równie nieskoÅ„czony dla czÅ‚owieka, jak dociekanie prawdy o Å›wiecie. Po dÅ‚ugim przebywaniu w rzeczywistoÅ›ci kreowanej przez poetÄ™, możemy przerwać wyjaÅ›nienie znaczeÅ„ – ale tylko wtedy, kiedy czujemy, iż wiemy wiÄ™cej, niż potrafimy powiedzieć” (Krzysztof Dybciak, „BolesÅ‚aw LeÅ›mian”, [w:] „Poeci dwudziestolecia miÄ™dzywojennego. Sylwetki 1”, pod red. Ireny Maciejewskiej, Warszawa 1982, s. 513).
Problematyka wiersza BolesÅ‚awa LeÅ›miana „Pan BÅ‚yszczyÅ„ski” krąży wokół kwestii obecnych od dawna w wersach polskiej i Å›wiatowej poezji. OkreÅ›lenie jej mianem filozoficzno-egzystencjalnej czy metafizycznej nie przybliży czytelnikowi znaczenia tego utworu w dorobku autora, wiÄ™c sÅ‚usznym wydaje siÄ™ być dokÅ‚adna analiza postawionych przez niego pytaÅ„ i ewentualnych odpowiedzi, z których przebijajÄ… siÄ™ trzy główne motywy: istota i wpÅ‚yw wyobraźni na życie jednostki, rola i poprawne czerpanie z poetyckiego natchnienia oraz relacja czÅ‚owiek-Bóg.
Wiersz jest przede wszystkim opowieścią o losach tytułowego pana Błyszczyńskiego, który obok Dusiołka, Śnigrobka czy Bajdały wpisuje się w krąg Leśmianowskich bohaterów fantastycznych i wzbogaca kanon polskiej poezji baśniowego nurtu.
Na przykładzie przygód Błyszczyńskiego podmiot liryczny pyta o rolę i miejsce człowieka w wypełnionym florą i fauną świecie, o rodzaj stosunków i zależności, łączących płaszczyznę umysłu i fizyczności i występujących między jednostką a kosmosem. W pewnym momencie pojawia się także kwestia kreacjonizmu, a dokładnie prawa człowieka do stworzenia własnego, prywatnego świata czy być może zdanie się w tej sprawie na łaskę i prawo Boga.
Sytuacja liryczna w wierszu jest skomplikowana, lecz możliwa do w miarÄ™ precyzyjnego odczytania. LeÅ›mian stworzyÅ‚ opis niezwykÅ‚ego, magicznego ogrodu, który „zielenieje na wymroczu, / Gdzie siÄ™ cud rozrasta w zgrozÄ™ i bezprawie”. Po chwili czytelnik zdaje sobie sprawÄ™, iż cudowny sad jest miejsce wymyÅ›lonym przez obdarzonego ogromnÄ… wyobraźniÄ… pana BÅ‚yszczyÅ„skiego, który stworzyÅ‚ go – „wywiódÅ‚ z nicoÅ›ci” – „bÅ‚yszczydÅ‚ami swych oczu”. „Creatio ex nihilio”, czyli kreacjÄ™ z niczego możemy rozpatrywać także dosÅ‚ownie – nie jako dowód na boskie możliwoÅ›ci oczu bohatera, lecz jako fizyczne stworzenie wymyÅ›lonego od podstaw ogrodu, czyli zasadzenie drzew i krzewów i przekopanie dziaÅ‚ki. Pan BÅ‚yszczyÅ„ski - interpretacja
Autor: Karolina Marlêga„Jak wielu innych poetów, którzy kontynuowali poetykÄ™ symbolizmu, chciaÅ‚ wyrażać niewyrażalne, tworzÄ…c teksty z zaÅ‚ożenia tajemnicze, niewyjaÅ›nione do koÅ„ca, gdzie znaki i znaczenia nie pokrywajÄ… siÄ™ toczÄ…c ze sobÄ… subtelnÄ… grÄ™, gdzie sÅ‚owa ukazujÄ… swoje przepastne gÅ‚Ä™bie, a sensy zdaÅ„ przenikajÄ… siÄ™ wzajemnie posÅ‚uszne prawu metamorfoz, ogarniajÄ…cemu caÅ‚ość uniwersum poetyckiego. Jak inni wielcy poeci traktowaÅ‚ mowÄ™ – także i przede wszystkim mowÄ™ poetyckÄ… – jako uobecnienie rzeczywistoÅ›ci. Proces rozszyfrowywania poezji jest wiÄ™c równie nieskoÅ„czony dla czÅ‚owieka, jak dociekanie prawdy o Å›wiecie. Po dÅ‚ugim przebywaniu w rzeczywistoÅ›ci kreowanej przez poetÄ™, możemy przerwać wyjaÅ›nienie znaczeÅ„ – ale tylko wtedy, kiedy czujemy, iż wiemy wiÄ™cej, niż potrafimy powiedzieć” (Krzysztof Dybciak, „BolesÅ‚aw LeÅ›mian”, [w:] „Poeci dwudziestolecia miÄ™dzywojennego. Sylwetki 1”, pod red. Ireny Maciejewskiej, Warszawa 1982, s. 513).
Problematyka wiersza BolesÅ‚awa LeÅ›miana „Pan BÅ‚yszczyÅ„ski” krąży wokół kwestii obecnych od dawna w wersach polskiej i Å›wiatowej poezji. OkreÅ›lenie jej mianem filozoficzno-egzystencjalnej czy metafizycznej nie przybliży czytelnikowi znaczenia tego utworu w dorobku autora, wiÄ™c sÅ‚usznym wydaje siÄ™ być dokÅ‚adna analiza postawionych przez niego pytaÅ„ i ewentualnych odpowiedzi, z których przebijajÄ… siÄ™ trzy główne motywy: istota i wpÅ‚yw wyobraźni na życie jednostki, rola i poprawne czerpanie z poetyckiego natchnienia oraz relacja czÅ‚owiek-Bóg.
Wiersz jest przede wszystkim opowieścią o losach tytułowego pana Błyszczyńskiego, który obok Dusiołka, Śnigrobka czy Bajdały wpisuje się w krąg Leśmianowskich bohaterów fantastycznych i wzbogaca kanon polskiej poezji baśniowego nurtu.
Na przykładzie przygód Błyszczyńskiego podmiot liryczny pyta o rolę i miejsce człowieka w wypełnionym florą i fauną świecie, o rodzaj stosunków i zależności, łączących płaszczyznę umysłu i fizyczności i występujących między jednostką a kosmosem. W pewnym momencie pojawia się także kwestia kreacjonizmu, a dokładnie prawa człowieka do stworzenia własnego, prywatnego świata czy być może zdanie się w tej sprawie na łaskę i prawo Boga.
Stworzywszy swój ogród, w kolejnej zwrotce Błyszczyński zaczyna się po nim przechadzać, dyskutując przy okazji z Bogiem o pięknie i magii tego miejsca, warto dłużej przyjrzeć się tej scenie z powodu swoistej gry, zapoczątkowanej przez Leśmiana i określanej fachowo mianem toposu odwróconego. Poeta odwrócił role znane ze Starego Testamentu, obsadzając w roli stwórcy rajskiego ogrodu nie Boga, lecz Błyszczyńskiego. Ten pierwszy, zamiast pochwał i wyrazów bezgranicznej miłości, wysłuchuje w świecie lirycznym Leśmiana wymówek tytułowego bohatera, który nie jest zadowolony z nieproszonej i niezapowiedzianej wizyty.
Kolejne strofy liryku sÄ… dalej opisem spaceru BÅ‚yszczyÅ„skiego po ogrodzie, który – prócz Stwórcy – napotyka idealnÄ… kobietÄ™. Nie kryjÄ…c zdziwienia widokiem onirycznej zjawy w stworzonym przez siebie ogrodzie, bohater zachwyca siÄ™ jej nieskazitelnÄ… urodÄ…: zÅ‚otymi rzÄ™sami, których blaskiem mogÅ‚a „rozwidnić (…) Dno zmyÅ›lonych jezior, gdzie mży Å›mierć zmyÅ›lona” czy dÅ‚ugim i sprężystym warkoczem przypominajÄ…cym morskie fale:
strona: 1 2 3
Zobacz inne artykuły:
kontakt | polityka cookies