JesteÅ› w: Ostatni dzwonek -> Dwudziestolecie miedzywojenne
Zadedykowany Zofii ÅšwierczyÅ„skiej wiersz „Powrót” JarosÅ‚awa Iwaszkiewicza pochodzi z jego debiutanckiego tomiku „Oktostychy”, który ukazaÅ‚ siÄ™ w 1919 roku. ZaskakujÄ…cy może wydawać siÄ™ fakt, iż utwór tak dojrzaÅ‚y wyszedÅ‚ spod pióra poety wówczas zaledwie dwudziestopiÄ™cioletniego.
AnalizujÄ…c twórczość Iwaszkiewicza należy mieć na uwadze jego zainteresowania dorobkiem siedemnastowiecznej myÅ›li filozoficznej. Poeta w szeregu swoich utworach udowodniÅ‚, że podzielaÅ‚ znakomitÄ… część poglÄ…dów myÅ›licieli doby oÅ›wiecenia. Przed przejÅ›ciem do omówienia „Powrotu” warto byÅ‚oby zapoznać siÄ™ fragmentem „MyÅ›li” autorstwa Blaise Pascala, czoÅ‚owego matematyka i filozofa siedemnastowiecznej Europy.
„Niechaj tedy czÅ‚owiek przyjrzy siÄ™ naturze w jej wzniosÅ‚ym i peÅ‚nym majestacie, niech oddali wzrok od niskich przedmiotów, które go otaczajÄ…, niech spojrzy na te olÅ›niewajÄ…ce Å›wiatÅ‚o, niby lampa wiekuista oÅ›wiecajÄ…ca wszechÅ›wiat: niechaj ziemia zda mu siÄ™ jako punkcik w stosunku do rozlegÅ‚ego krÄ™gu, jaki ta gwiazda opisuje (…). Niechaj czÅ‚owiek wróciwszy do siebie zważy czym jest w porównaniu do tego, co istnieje, niechaj spojrzy na siÄ™ jako na coÅ› zabÅ‚Ä…kanego w tym zakÄ…tku przyrody i niechaj z tej maÅ‚ej celi, w której go pomieszczono (mam na myÅ›li wszechÅ›wiat) nauczy siÄ™ oceniać ziemiÄ™, królestwo, miasta i samego siebie wedle sÅ‚usznej oceny: czym jest czÅ‚owiek w nieskoÅ„czonoÅ›ci” (B. Pascal, „MyÅ›li”, tÅ‚um. T. Boy-Å»eleÅ„ski, Warszawa 1952, s. 63). Z bardzo podobnego zaÅ‚ożenia wychodziÅ‚ JarosÅ‚aw Iwaszkiewicz.
Wiersz zbudowany jest wokół konkretnego przeżycia poety. Możemy siÄ™ domyÅ›lać, że inspiracjÄ… do jego napisania mógÅ‚ być zachwyt nad konkretnym widokiem, krajobrazem zwiÄ…zanym z polskÄ… wsiÄ…. I chociaż w utworze gÅ‚osu nie zabiera sam Iwaszkiewicz (podmiot wiersza nie mówi o sobie w liczbie pierwszej, stara siÄ™ używać form bezosobowych), to można powiedzieć, iż „Powrót” wpisuje siÄ™ w nurt poezji bezpoÅ›redniej.
Utwór jest wyraźnie stylizowany na dzieÅ‚a wielkich poprzedników Iwaszkiewicza, miÄ™dzy innymi na dorobku Jana Kochanowskiego. OtwierajÄ…cy wiersz wers: „Nie masz wiÄ™kszej mÄ…droÅ›ci nad mÄ…drość powrotu…” jest bardzo enigmatyczny i doskonale wprowadza czytelnika w tajemniczy nastrój. Od razu wywoÅ‚uje pytanie, o jaki powrót może chodzić.Powrót - interpretacja i analiza
Autor: Jakub RudnickiZadedykowany Zofii ÅšwierczyÅ„skiej wiersz „Powrót” JarosÅ‚awa Iwaszkiewicza pochodzi z jego debiutanckiego tomiku „Oktostychy”, który ukazaÅ‚ siÄ™ w 1919 roku. ZaskakujÄ…cy może wydawać siÄ™ fakt, iż utwór tak dojrzaÅ‚y wyszedÅ‚ spod pióra poety wówczas zaledwie dwudziestopiÄ™cioletniego.
AnalizujÄ…c twórczość Iwaszkiewicza należy mieć na uwadze jego zainteresowania dorobkiem siedemnastowiecznej myÅ›li filozoficznej. Poeta w szeregu swoich utworach udowodniÅ‚, że podzielaÅ‚ znakomitÄ… część poglÄ…dów myÅ›licieli doby oÅ›wiecenia. Przed przejÅ›ciem do omówienia „Powrotu” warto byÅ‚oby zapoznać siÄ™ fragmentem „MyÅ›li” autorstwa Blaise Pascala, czoÅ‚owego matematyka i filozofa siedemnastowiecznej Europy.
„Niechaj tedy czÅ‚owiek przyjrzy siÄ™ naturze w jej wzniosÅ‚ym i peÅ‚nym majestacie, niech oddali wzrok od niskich przedmiotów, które go otaczajÄ…, niech spojrzy na te olÅ›niewajÄ…ce Å›wiatÅ‚o, niby lampa wiekuista oÅ›wiecajÄ…ca wszechÅ›wiat: niechaj ziemia zda mu siÄ™ jako punkcik w stosunku do rozlegÅ‚ego krÄ™gu, jaki ta gwiazda opisuje (…). Niechaj czÅ‚owiek wróciwszy do siebie zważy czym jest w porównaniu do tego, co istnieje, niechaj spojrzy na siÄ™ jako na coÅ› zabÅ‚Ä…kanego w tym zakÄ…tku przyrody i niechaj z tej maÅ‚ej celi, w której go pomieszczono (mam na myÅ›li wszechÅ›wiat) nauczy siÄ™ oceniać ziemiÄ™, królestwo, miasta i samego siebie wedle sÅ‚usznej oceny: czym jest czÅ‚owiek w nieskoÅ„czonoÅ›ci” (B. Pascal, „MyÅ›li”, tÅ‚um. T. Boy-Å»eleÅ„ski, Warszawa 1952, s. 63). Z bardzo podobnego zaÅ‚ożenia wychodziÅ‚ JarosÅ‚aw Iwaszkiewicz.
Wiersz zbudowany jest wokół konkretnego przeżycia poety. Możemy siÄ™ domyÅ›lać, że inspiracjÄ… do jego napisania mógÅ‚ być zachwyt nad konkretnym widokiem, krajobrazem zwiÄ…zanym z polskÄ… wsiÄ…. I chociaż w utworze gÅ‚osu nie zabiera sam Iwaszkiewicz (podmiot wiersza nie mówi o sobie w liczbie pierwszej, stara siÄ™ używać form bezosobowych), to można powiedzieć, iż „Powrót” wpisuje siÄ™ w nurt poezji bezpoÅ›redniej.
Pytanie to jest zasadniczym sensem utworu. TytuÅ‚owy powrót to hoÅ‚d zÅ‚ożony przez poetÄ™ klasycznym wartoÅ›ciom i zapomnianym ideaÅ‚om piÄ™kna. Wiersz powstaÅ‚ w wyniku nie tylko kontemplacji przyrody, ale jednoczeÅ›nie dorobku kultury antycznej. WÅ‚aÅ›nie w tym możemy dostrzegać „mÄ…drość powrotu”, ponad którÄ… nie ma innej mÄ…droÅ›ci. Podmiot liryczny, przeglÄ…dajÄ…c siÄ™ w lustrze jeziora widzi nie swoje odbicie, ale przeszÅ‚ość, którÄ… poeta uważaÅ‚ za źródÅ‚o mÄ…droÅ›ci.
WażnÄ… rolÄ™ w wierszu odgrywa książka, z którÄ… podmiot liryczny zasiadÅ‚ na brzegu. Nie sÅ‚uży mu ona jednak do czytania. Jest ona wskazówkÄ…, iż nasi poprzednicy od wieków pozostawiali nam w spadku nieokreÅ›lony pokÅ‚ady mÄ…droÅ›ci, do której każdy z nas ma swobodny dostÄ™p. Wystarczy jedynie wziąć ze sobÄ… książkÄ™, zasiąść na brzegu jeziora i wówczas „powrócić” do mÄ…droÅ›ci. Książka oczywiÅ›cie może być zastÄ…piona obrazem, utworem muzycznym czy piÄ™knÄ… budowlÄ…, jednym sÅ‚owem dzieÅ‚em sztuki. Również tÄ… drogÄ… możemy zaznać bÅ‚ogosÅ‚awieÅ„stwa mÄ…droÅ›ci.
Za tym, aby odczytywać „Powrót” jako hoÅ‚d zÅ‚ożony sztuce klasycznej i klasycznym wzorcom piÄ™kna może Å›wiadczyć również fakt, iż utwór skÅ‚ada siÄ™ z czterech dystychicznych strof, czyli jest oktostychem. Ponadto każdy wers wiersza zawiera trzynaÅ›cie zgÅ‚osek, a Å›redniówka zawsze przypada po siódmej sylabie. W taki sposób swoje dzieÅ‚a tworzyli najwiÄ™ksi klasycy gatunku, z Horacym na czele.
Jednak dwie ostatnie strofy utworu majÄ… zgoÅ‚a inny charakter. Otóż okazuje siÄ™, że „Powrót” można również odczytywać jako chęć ponownego przeżycia konkretnej chwili. Widzimy w nich bowiem, że podmiot liryczny marzy, aby jeszcze raz doÅ›wiadczyć momentu, w którym jego oczom ukazaÅ‚a siÄ™ piÄ™kna kobieta o zÅ‚otych warkoczach, której odbicie ujrzaÅ‚ niegdyÅ› w tafli jeziora.
strona: 1 2
Zobacz inne artykuły:
kontakt | polityka cookies