JesteÅ› w: Ostatni dzwonek -> Dwudziestolecie miedzywojenne
Jak każdy młody człowiek wchodzący w dorosły świat, także i podmiot liryczny (utożsamiany z Leopoldem Staffem) zaczął poznawać swój charakter i wyrabiać poglądy na życie. Z optymizmem patrzył w kolejny dzień, reagując z zaskoczeniem lub niedowierzaniem na własne słowa czy czyny, towarzyszące nowym sytuacjom, nieznanym przecież w dzieciństwie.
Podmiot wspomina uczucia i nastroje, jakie w tamtych latach wypeÅ‚niaÅ‚y jego rozum i serce. „Milczenie, wspomnienie, westchnienie” towarzyszyÅ‚o na zmianÄ™ kolejnym odkrywanym tajemnicom Å›wiata, „prostej, pogodnej postawy” nauczyÅ‚ siÄ™ od „posÄ…gów, od drzew i od trawy”. CaÅ‚emu temu zachwytowi nad piÄ™knem i nieograniczenie Å›wiata towarzyszyÅ‚y czasami chwile zastanowienia siÄ™ nad przyszÅ‚oÅ›ciÄ…, lecz byÅ‚y one na tym etapie wypychane przez nostalgiczne wspomnienia za latami beztroskiego dzieciÅ„stwa. Widać w tym ogromnÄ… mÄ…drość i dojrzaÅ‚ość mÅ‚odego Staffa. ZdawaÅ‚ sobie doskonale sprawÄ™, że towarzyszÄ…ca dorosÅ‚emu życiu wolność wyboru i prawo do decydowania o swoim życiu idzie w parze z odpowiedzialnoÅ›ciÄ… nie tylko za siebie, ale i za najbliższych. Nie otrzyma gotowych odpowiedzi i schematu rozwiÄ…zaÅ„, jak w dzieciÅ„stwie.
Zamykająca poetycką spowiedź, czwarta zwrotka wiersza mówi o idącej z życiowym doświadczeniem dojrzałości emocjonalnej i moralnej, którą podmiot posiadł, gdy obdarzył należytym szacunkiem przyrodę i nauczył czerpać radość z każdej, choćby jak najbardziej przyziemnej, rzeczy:
„I kiedym, stary smutku dom zburzywszy w gruzy,
Uczynił z siebie jeno wschodom słońca próg,
Rozumie mnie me serce i kochajÄ… Muzy”.
Wiek dojrzaÅ‚y, w którym Staff byÅ‚ podczas pisania wiersza, nie jest dla podmiotu lirycznego kresem w realizacji mÅ‚odzieÅ„czych marzeÅ„ i idei. Przeciwnie – dopiero po zburzeniu domu starego smutku w gruzy i powziÄ™ciu decyzji o patrzeniu z optymizmem w każdy dzieÅ„ („jeno wschodom sÅ‚oÅ„ca próg”), zyskaÅ‚ prawdziwÄ… pewność siebie i wiarÄ™ w Å›wiat i swojÄ… rolÄ™ do speÅ‚nienia. MiÅ‚ość Muz i zrozumienie siebie samego sprawiÅ‚y, iż nie dość, że dojrzaÅ‚ość staÅ‚a siÄ™ tak samo szczęśliwa, jak dzieciÅ„stwo czy dojrzewanie, to jeszcze odeszÅ‚y ciÄ…gÅ‚e próby samookreÅ›lenia i szukania wÅ‚asnej drogi. DojrzaÅ‚y podmiot już wie, że jego rolÄ… na Ziemi jest bycie poetÄ… i tworzenie jasnej i zrozumiaÅ‚ej sztuki. Daje mu to poczucie speÅ‚nienia i harmonii ze Å›wiatem.
strona: 1 2
Partner serwisu:
kontakt | polityka cookies
Curriculum vitae - interpretacja
Autor: Karolina MarlêgaJak każdy mÅ‚ody czÅ‚owiek wchodzÄ…cy w dorosÅ‚y Å›wiat, także i podmiot liryczny (utożsamiany z Leopoldem Staffem) zaczÄ…Å‚ poznawać swój charakter i wyrabiać poglÄ…dy na życie. Z optymizmem patrzyÅ‚ w kolejny dzieÅ„, reagujÄ…c z zaskoczeniem lub niedowierzaniem na wÅ‚asne sÅ‚owa czy czyny, towarzyszÄ…ce nowym sytuacjom, nieznanym przecież w dzieciÅ„stwie.
Podmiot wspomina uczucia i nastroje, jakie w tamtych latach wypeÅ‚niaÅ‚y jego rozum i serce. „Milczenie, wspomnienie, westchnienie” towarzyszyÅ‚o na zmianÄ™ kolejnym odkrywanym tajemnicom Å›wiata, „prostej, pogodnej postawy” nauczyÅ‚ siÄ™ od „posÄ…gów, od drzew i od trawy”. CaÅ‚emu temu zachwytowi nad piÄ™knem i nieograniczenie Å›wiata towarzyszyÅ‚y czasami chwile zastanowienia siÄ™ nad przyszÅ‚oÅ›ciÄ…, lecz byÅ‚y one na tym etapie wypychane przez nostalgiczne wspomnienia za latami beztroskiego dzieciÅ„stwa. Widać w tym ogromnÄ… mÄ…drość i dojrzaÅ‚ość mÅ‚odego Staffa. ZdawaÅ‚ sobie doskonale sprawÄ™, że towarzyszÄ…ca dorosÅ‚emu życiu wolność wyboru i prawo do decydowania o swoim życiu idzie w parze z odpowiedzialnoÅ›ciÄ… nie tylko za siebie, ale i za najbliższych. Nie otrzyma gotowych odpowiedzi i schematu rozwiÄ…zaÅ„, jak w dzieciÅ„stwie.
Zamykająca poetycką spowiedź, czwarta zwrotka wiersza mówi o idącej z życiowym doświadczeniem dojrzałości emocjonalnej i moralnej, którą podmiot posiadł, gdy obdarzył należytym szacunkiem przyrodę i nauczył czerpać radość z każdej, choćby jak najbardziej przyziemnej, rzeczy:
„I kiedym, stary smutku dom zburzywszy w gruzy,
Uczynił z siebie jeno wschodom słońca próg,
Rozumie mnie me serce i kochajÄ… Muzy”.
Wiek dojrzaÅ‚y, w którym Staff byÅ‚ podczas pisania wiersza, nie jest dla podmiotu lirycznego kresem w realizacji mÅ‚odzieÅ„czych marzeÅ„ i idei. Przeciwnie – dopiero po zburzeniu domu starego smutku w gruzy i powziÄ™ciu decyzji o patrzeniu z optymizmem w każdy dzieÅ„ („jeno wschodom sÅ‚oÅ„ca próg”), zyskaÅ‚ prawdziwÄ… pewność siebie i wiarÄ™ w Å›wiat i swojÄ… rolÄ™ do speÅ‚nienia. MiÅ‚ość Muz i zrozumienie siebie samego sprawiÅ‚y, iż nie dość, że dojrzaÅ‚ość staÅ‚a siÄ™ tak samo szczęśliwa, jak dzieciÅ„stwo czy dojrzewanie, to jeszcze odeszÅ‚y ciÄ…gÅ‚e próby samookreÅ›lenia i szukania wÅ‚asnej drogi. DojrzaÅ‚y podmiot już wie, że jego rolÄ… na Ziemi jest bycie poetÄ… i tworzenie jasnej i zrozumiaÅ‚ej sztuki. Daje mu to poczucie speÅ‚nienia i harmonii ze Å›wiatem.
strona: 1 2
Zobacz inne artykuły:
kontakt | polityka cookies