Jesteś w: Ostatni dzwonek -> Współczesność
Krakowski awangardzista Julian PrzyboÅ› swój wiersz „Notre Dame” opublikowaÅ‚ w tomie poezji poruszajÄ…cym zróżnicowane spoÅ‚eczne problemy - „Równanie serca” z 1938 roku, peÅ‚nym zarówno radykalnych „wiejskich” wierszy, jak i trochÄ™ bardziej mrocznych. Warto wspomnieć, iż zbiór ten zostaÅ‚ jednogÅ‚oÅ›nie uznany przez krytykÄ™ za najwybitniejszy w przedwojennej twórczoÅ›ci Przybosia.
Zestawiany czÄ™sto z innym jego lirykiem – „Widzenie katedry w Chartres” – jest on wedÅ‚ug Artura Sandauera poetyckim „przekÅ‚ad katedry z kamienia na katedrÄ™ ze słów”. Inni badacze uważajÄ… go za genialny przykÅ‚ad zamiany architektury na poezjÄ™ i jeden z najlepszych utworów z cyklu autora, zwiÄ…zanych tematycznie z Paryżem. Liryk jest także dowodem na sÅ‚uszność zaliczania Przybosia w poczet poetów nurtu „urbanistycznego” (choć wielu badaczy zalicza go do grona twórców „wiejskich”).
CiÄ…gÅ‚e spory – jak zauważa PaweÅ‚ Dybel w rozdziale „MiÄ™dzy sÅ‚owami ku Å›wiatÅ‚u – Julian PrzyboÅ›”, opublikowanym w 2. części monografii „Poeci dwudziestolecia miÄ™dzywojennego” pod redakcjÄ… Ireny Maciejewskiej (Warszawa 1982) - sÄ… integralnÄ… częściÄ… twórczoÅ›ci poety, której:
„rysem szczególnym jest to, co mimo zachowania od poczÄ…tku pewnych bardzo charakterystycznych wyznaczników, nie ma ona charakteru statycznego, ale ciÄ…gle siÄ™ rozwija. Jest to rozwój szczególny, nie polegajÄ…cy na siÄ™ganiu po nowe krÄ™gi tematyczne, ale pogrążeniu siÄ™ w gÅ‚Ä…b. W gÅ‚Ä…b tego samego zagadnienia, jakim jest Å›wiat, który „Å›wieci” – nieprzypadkowe pokrewieÅ„stwo słów, które staÅ‚o siÄ™ źródÅ‚em fascynacji poety. Sam bowiem stwierdza:
Miara – pomiÄ™dzy sÅ‚oÅ„cem
a dnem kielicha kwiatu
Przez śmiech przez łzy patrzyłem na świat
Niezborny na poczÄ…tku, za bliski na koÅ„cu”.
Partner serwisu:
kontakt | polityka cookies
Notre Dame - geneza
Autor: Karolina MarlêgaKrakowski awangardzista Julian PrzyboÅ› swój wiersz „Notre Dame” opublikowaÅ‚ w tomie poezji poruszajÄ…cym zróżnicowane spoÅ‚eczne problemy - „Równanie serca” z 1938 roku, peÅ‚nym zarówno radykalnych „wiejskich” wierszy, jak i trochÄ™ bardziej mrocznych. Warto wspomnieć, iż zbiór ten zostaÅ‚ jednogÅ‚oÅ›nie uznany przez krytykÄ™ za najwybitniejszy w przedwojennej twórczoÅ›ci Przybosia.
Zestawiany czÄ™sto z innym jego lirykiem – „Widzenie katedry w Chartres” – jest on wedÅ‚ug Artura Sandauera poetyckim „przekÅ‚ad katedry z kamienia na katedrÄ™ ze słów”. Inni badacze uważajÄ… go za genialny przykÅ‚ad zamiany architektury na poezjÄ™ i jeden z najlepszych utworów z cyklu autora, zwiÄ…zanych tematycznie z Paryżem. Liryk jest także dowodem na sÅ‚uszność zaliczania Przybosia w poczet poetów nurtu „urbanistycznego” (choć wielu badaczy zalicza go do grona twórców „wiejskich”).
CiÄ…gÅ‚e spory – jak zauważa PaweÅ‚ Dybel w rozdziale „MiÄ™dzy sÅ‚owami ku Å›wiatÅ‚u – Julian PrzyboÅ›”, opublikowanym w 2. części monografii „Poeci dwudziestolecia miÄ™dzywojennego” pod redakcjÄ… Ireny Maciejewskiej (Warszawa 1982) - sÄ… integralnÄ… częściÄ… twórczoÅ›ci poety, której:
„rysem szczególnym jest to, co mimo zachowania od poczÄ…tku pewnych bardzo charakterystycznych wyznaczników, nie ma ona charakteru statycznego, ale ciÄ…gle siÄ™ rozwija. Jest to rozwój szczególny, nie polegajÄ…cy na siÄ™ganiu po nowe krÄ™gi tematyczne, ale pogrążeniu siÄ™ w gÅ‚Ä…b. W gÅ‚Ä…b tego samego zagadnienia, jakim jest Å›wiat, który „Å›wieci” – nieprzypadkowe pokrewieÅ„stwo słów, które staÅ‚o siÄ™ źródÅ‚em fascynacji poety. Sam bowiem stwierdza:
Miara – pomiÄ™dzy sÅ‚oÅ„cem
a dnem kielicha kwiatu
Przez śmiech przez łzy patrzyłem na świat
Niezborny na poczÄ…tku, za bliski na koÅ„cu”.
Zobacz inne artykuły:
kontakt | polityka cookies