Jesteś w: Ostatni dzwonek -> Współczesność
Wiersz „Strach” Tadeusza Różewicza pojawiÅ‚ siÄ™ w zbiorze z 1960 roku, noszÄ…cym tytuÅ‚ „Rozmowa z ksiÄ™ciem”.
„Wasz strach jest wielki
metafizyczny
mój mały urzędnik
z teczkÄ…”
Już pierwsza część tekstu przynosi informacjÄ™ na temat gatunku, do jakiego należy go zaliczyć. Ze wzglÄ™du na pierwszoosobowÄ… konstrukcjÄ™ podmiotu (zaimek „mój”), wiersz jest przykÅ‚adem liryki bezpoÅ›redniej. Z kolei użyty w otwierajÄ…cej liryk linijce zaimek „Wasz” przemawia za zaklasyfikowanie go do grona liryki inwokacyjnej.
Podmiot kieruje swoje sÅ‚owa do adresata zbiorowego, którego stawia w opozycji do siebie samego. Wyjawia, iż zdaje sobie sprawÄ™ o nadrzÄ™dnym uczuciu, determinujÄ…cym wybory i decyzje ludzi – jest nim tytuÅ‚owy „strach”. Aby wyolbrzymić siÅ‚Ä™ jego oddziaÅ‚ywania i podkreÅ›lić niemożność opanowania czy okieÅ‚znania, nazywa go „wielkim” oraz „metafizycznym”.
Nagle pojawia siÄ™ postać „maÅ‚ego urzÄ™dnika / z teczkÄ…”. Wersy te sÄ… przykÅ‚adem użycia przez Różewicza elipsy. Sekretarz w kolejnej, poÅ‚Ä…czonej z pierwszÄ… strukturÄ… anaforycznÄ… części zostaje wyposażony w dodatkowe atrybuty strachu-urzÄ™dnika: „kartotekÄ™” oraz „ankietÄ™”. Mężczyzna zostaje ukazany jako swoista „wÅ‚asność” podmiotu, o czym Å›wiadczy zaimek „mój”. Wskazuje to być może na zażyÅ‚ość czy wielokrotne spotkania, do jakich dochodziÅ‚o na przykÅ‚ad na komendzie milicji czy w siedzibie SB. Niektórzy badacze twórczoÅ›ci Różewicza w „maÅ‚ym urzÄ™dniku” dostrzegajÄ… Boga, który niczym SÄ™dzia w ostatecznym rozrachunku dokona rozliczenia wszystkich ludzi i to wÅ‚aÅ›nie jest powodem ich „strachu”. IdÄ…c tÄ… Å›cieżkÄ… interpretacyjnÄ… w adresatach wiersza można upatrywać wszystkich wierzÄ…cych.
Urzędnik zadaje szereg pytań, jakby chciał poznać każdy aspekt życia podmiotu:
„kiedy siÄ™ urodziÅ‚em
z czego siÄ™ utrzymujÄ™
czego nie zrobiłem
w co nie wierzÄ™
co tutaj robięStrach - interpretacja i analiza
Autor: Karolina MarlêgaWiersz „Strach” Tadeusza Różewicza pojawiÅ‚ siÄ™ w zbiorze z 1960 roku, noszÄ…cym tytuÅ‚ „Rozmowa z ksiÄ™ciem”.
„Wasz strach jest wielki
metafizyczny
mój mały urzędnik
z teczkÄ…”
Już pierwsza część tekstu przynosi informacjÄ™ na temat gatunku, do jakiego należy go zaliczyć. Ze wzglÄ™du na pierwszoosobowÄ… konstrukcjÄ™ podmiotu (zaimek „mój”), wiersz jest przykÅ‚adem liryki bezpoÅ›redniej. Z kolei użyty w otwierajÄ…cej liryk linijce zaimek „Wasz” przemawia za zaklasyfikowanie go do grona liryki inwokacyjnej.
Podmiot kieruje swoje sÅ‚owa do adresata zbiorowego, którego stawia w opozycji do siebie samego. Wyjawia, iż zdaje sobie sprawÄ™ o nadrzÄ™dnym uczuciu, determinujÄ…cym wybory i decyzje ludzi – jest nim tytuÅ‚owy „strach”. Aby wyolbrzymić siÅ‚Ä™ jego oddziaÅ‚ywania i podkreÅ›lić niemożność opanowania czy okieÅ‚znania, nazywa go „wielkim” oraz „metafizycznym”.
Nagle pojawia siÄ™ postać „maÅ‚ego urzÄ™dnika / z teczkÄ…”. Wersy te sÄ… przykÅ‚adem użycia przez Różewicza elipsy. Sekretarz w kolejnej, poÅ‚Ä…czonej z pierwszÄ… strukturÄ… anaforycznÄ… części zostaje wyposażony w dodatkowe atrybuty strachu-urzÄ™dnika: „kartotekÄ™” oraz „ankietÄ™”. Mężczyzna zostaje ukazany jako swoista „wÅ‚asność” podmiotu, o czym Å›wiadczy zaimek „mój”. Wskazuje to być może na zażyÅ‚ość czy wielokrotne spotkania, do jakich dochodziÅ‚o na przykÅ‚ad na komendzie milicji czy w siedzibie SB. Niektórzy badacze twórczoÅ›ci Różewicza w „maÅ‚ym urzÄ™dniku” dostrzegajÄ… Boga, który niczym SÄ™dzia w ostatecznym rozrachunku dokona rozliczenia wszystkich ludzi i to wÅ‚aÅ›nie jest powodem ich „strachu”. IdÄ…c tÄ… Å›cieżkÄ… interpretacyjnÄ… w adresatach wiersza można upatrywać wszystkich wierzÄ…cych.
Urzędnik zadaje szereg pytań, jakby chciał poznać każdy aspekt życia podmiotu:
„kiedy siÄ™ urodziÅ‚em
z czego siÄ™ utrzymujÄ™
czego nie zrobiłem
w co nie wierzÄ™
kiedy przestanę udawać
gdzie siÄ™ udam
potem”.
Rozdzielenie pytaÅ„ stawianych przez biuralistÄ™ na dwie odrÄ™bne części nie nakÅ‚ada siÄ™ na podziaÅ‚ zagadnieÅ„, bÄ™dÄ…cych tematem analizy. Mimo iż pierwsze dwa pytania sÄ… typowo urzÄ™dnicze (o datÄ™ urodzin oraz rodzaj wykonywanej pracy), to kolejne pięć budzi zdziwienie. Ich konstrukcja oraz poruszane kwestie przypominajÄ… podsumowania, jakich czÄ™sto dokonujemy na urodziny czy zamykajÄ…c ważny okres w naszym życiu. BrzmiÄ… tak, jakby to podmiot sam je sobie zadawaÅ‚. ObecnÄ… w dwóch pierwszy pytaniach negacjÄ™ („czego nie zrobiÅ‚em / w co nie wierzÄ™”) należy odczytać jako wyraz niezadowolenia autora ze swojego życia, w którym zrobiÅ‚ za maÅ‚o ważnych rzeczy oraz uwierzyÅ‚ w niewiele spraw. Wersy te należy traktować jako kolejnÄ… próbÄ™ rozliczenia siÄ™ z wojennÄ… przeszÅ‚oÅ›ciÄ….
„Wojna byÅ‚a rzeziÄ… i nie można w niej odnajdywać dodatkowych sensów, skoro „czÅ‚owieka tak siÄ™ zabija jak zwierzÄ™”. ByÅ‚ to czas uobecniajÄ…cego siÄ™ chaosu – zrównania przeciwstawnych wartoÅ›ci, zniesienia kulturowego, religijnego sensu dla słów; czÅ‚owiek i zwierzÄ™, miÅ‚ość i nienawiść, wróg i przyjaciel, ciemność i Å›wiatÅ‚o, cnota i wystÄ™pek, prawda i kÅ‚amstwo, piÄ™kno i brzydota, mÄ™stwo i tchórzostwo. Znaczenia nadawane tym sÅ‚owom przez tradycjÄ™ ulegÅ‚y zagÅ‚adzie w bezpoÅ›rednim doÅ›wiadczeniu wojny. ZdruzgotaÅ‚a ona elementarne pojÄ™cia kultury i etyki, nie odnawiajÄ…c ich znaczeÅ„. PozostawiÅ‚a kulturowy i cywilizacyjny Å›mietnik” (Bernadetta Å»ynis, „Literatura współczesna”, [w:] „Ilustrowane dzieje literatury. Od antyku do współczesnoÅ›ci”, Bielsko-BiaÅ‚a 2003, s. 440 -443).
Kolejne pytania stawiane pozornie przez urzÄ™dnika, a rzeczywiÅ›cie przez podmiot, dotyczÄ… zdefiniowania celu życia („co tutaj robiÄ™”), zadeklarowania, kiedy „przestanie udawać” oraz skonstruowania planu dalszego dziaÅ‚ania („gdzie siÄ™ udam / potem”). Wskutek podjÄ™cia tak istotnych egzystencjalnych problemów podmiot odsÅ‚ania swoje prawdziwe oblicze: żyje bez widocznego celu, nie dąży do zrealizowania jakichkolwiek zaÅ‚ożeÅ„, ponieważ takowych nie wyznaczyÅ‚, caÅ‚y czas udaje, nie jest szczery, nie ma żadnego postanowieÅ„ na przyszÅ‚ość.
strona: 1 2
Zobacz inne artykuły:
kontakt | polityka cookies