Jesteś w: Ostatni dzwonek -> Współczesność
„Potrzeba Å‚adu, rytmu i formy znaczy, jak zawsze u MiÅ‚osza, metaforycznie, czyli wielostronnie. TÄ™sknota do porzÄ…dku słów jest tÄ™sknotÄ… do porzÄ…dku uniwersalnego - przecież koÅ„cem tego porzÄ…dku staÅ‚o siÄ™ pomieszanie jÄ™zyków przy budowie wieży Babel. Pierwszym zadaniem poety jest wedÅ‚ug CzesÅ‚awa MiÅ‚osza pomagać jÄ™zykowi w odzyskiwaniu siÅ‚. ZaÅ› zasÅ‚ugÄ… jego poezji jest przebÅ‚yskujÄ…ce z jej zdaÅ„, wyczuwalne za zasÅ‚onÄ… słów, przeczucie porzÄ…dku” – sÅ‚owa Andrzeja Zawady, zaczerpniÄ™te z jego książki „MiÅ‚osz” (Wydawnictwo DolnoÅ›lÄ…skie, WrocÅ‚aw 1996), w peÅ‚ni oddajÄ… harmoniÄ™ i formalnÄ… spójność, cechujÄ…ce wiÄ™kszość tekstów poety.
Wiersz CzesÅ‚awa MiÅ‚osza „Ogrodnik” jest utworem podzielonym na szesnaÅ›cie zwrotek (tekst stroficzny) o regularnej budowie (każda skÅ‚ada siÄ™ z dwóch wersów - dystychów).
Kolejną prawidłowość można dostrzec w liczbie sylab, bowiem każda linijka liryku składa się z trzynastu zgłosek, scalonych w całość stałym układem rymów. W tekście mamy przykład rymów prostych typu AABB:
„Adam i Ewa nie na to zostali stworzeni,
Żeby kłaniać się księciu i władcy tej ziemi.
Inna, słoneczna, ziemia poza czasem trwała.
Im obojgu na wiecznÄ… szczęśliwość oddana”.
WÅ›ród uszeregowanych i scalonych w wiÄ™kszÄ… caÅ‚ość wersów można odnaleźć przykÅ‚ady kilku nieskomplikowanych i prostych w odczytaniu Å›rodków poetyckiego wyrazu. Aby wzbogacić portret psychologiczny tytuÅ‚owego Ogrodnika, w którym należy odnaleźć Boga, MiÅ‚osz poÅ›wiÄ™ciÅ‚ trochÄ™ miejsca opisowi zewnÄ™trznoÅ›ci mężczyzny. W tym celu siÄ™gnÄ…Å‚ po plastyczny i sugestywny epitet „Siwobrody ogrodnik”, zamykajÄ…cy w sobie nawiÄ…zania do motywu Stwórcy jako dobrotliwego staruszka, pielÄ™gnujÄ…cego czÅ‚owieka z troskliwoÅ›ciÄ… i dbaÅ‚oÅ›ciÄ… charakterystycznÄ… dla rzemieÅ›lników czy artystów.
Innymi epitetami, wnoszÄ…cymi rajskie konotacje do tekstu, sÄ… „ranliwe ciaÅ‚o”, „zrujnowany ogród” czy „lipowa aleja” – bÄ™dÄ…ca nawiÄ…zaniem do fraszki Jana Kochanowskiego „Na lipÄ™”, zwracajÄ…ca uwagÄ™ na sielankowość i idylliczność Edenu.
Prócz epitetów, w „Ogrodniku” MiÅ‚osz użyÅ‚ kilku opartych na apostrofie metafor: Ogrodnik - analiza
Autor: Karolina Marlêga„Potrzeba Å‚adu, rytmu i formy znaczy, jak zawsze u MiÅ‚osza, metaforycznie, czyli wielostronnie. TÄ™sknota do porzÄ…dku słów jest tÄ™sknotÄ… do porzÄ…dku uniwersalnego - przecież koÅ„cem tego porzÄ…dku staÅ‚o siÄ™ pomieszanie jÄ™zyków przy budowie wieży Babel. Pierwszym zadaniem poety jest wedÅ‚ug CzesÅ‚awa MiÅ‚osza pomagać jÄ™zykowi w odzyskiwaniu siÅ‚. ZaÅ› zasÅ‚ugÄ… jego poezji jest przebÅ‚yskujÄ…ce z jej zdaÅ„, wyczuwalne za zasÅ‚onÄ… słów, przeczucie porzÄ…dku” – sÅ‚owa Andrzeja Zawady, zaczerpniÄ™te z jego książki „MiÅ‚osz” (Wydawnictwo DolnoÅ›lÄ…skie, WrocÅ‚aw 1996), w peÅ‚ni oddajÄ… harmoniÄ™ i formalnÄ… spójność, cechujÄ…ce wiÄ™kszość tekstów poety.
Wiersz CzesÅ‚awa MiÅ‚osza „Ogrodnik” jest utworem podzielonym na szesnaÅ›cie zwrotek (tekst stroficzny) o regularnej budowie (każda skÅ‚ada siÄ™ z dwóch wersów - dystychów).
Kolejną prawidłowość można dostrzec w liczbie sylab, bowiem każda linijka liryku składa się z trzynastu zgłosek, scalonych w całość stałym układem rymów. W tekście mamy przykład rymów prostych typu AABB:
„Adam i Ewa nie na to zostali stworzeni,
Żeby kłaniać się księciu i władcy tej ziemi.
Inna, słoneczna, ziemia poza czasem trwała.
Im obojgu na wiecznÄ… szczęśliwość oddana”.
WÅ›ród uszeregowanych i scalonych w wiÄ™kszÄ… caÅ‚ość wersów można odnaleźć przykÅ‚ady kilku nieskomplikowanych i prostych w odczytaniu Å›rodków poetyckiego wyrazu. Aby wzbogacić portret psychologiczny tytuÅ‚owego Ogrodnika, w którym należy odnaleźć Boga, MiÅ‚osz poÅ›wiÄ™ciÅ‚ trochÄ™ miejsca opisowi zewnÄ™trznoÅ›ci mężczyzny. W tym celu siÄ™gnÄ…Å‚ po plastyczny i sugestywny epitet „Siwobrody ogrodnik”, zamykajÄ…cy w sobie nawiÄ…zania do motywu Stwórcy jako dobrotliwego staruszka, pielÄ™gnujÄ…cego czÅ‚owieka z troskliwoÅ›ciÄ… i dbaÅ‚oÅ›ciÄ… charakterystycznÄ… dla rzemieÅ›lników czy artystów.
Innymi epitetami, wnoszÄ…cymi rajskie konotacje do tekstu, sÄ… „ranliwe ciaÅ‚o”, „zrujnowany ogród” czy „lipowa aleja” – bÄ™dÄ…ca nawiÄ…zaniem do fraszki Jana Kochanowskiego „Na lipÄ™”, zwracajÄ…ca uwagÄ™ na sielankowość i idylliczność Edenu.
„O biedne moje dzieci, wiÄ™c tak wam siÄ™ spieszy
Do piachu, w którym czaszka żółte zęby szczerzy?
(…)
I czy było konieczne nurzać się w otchłani,
Systemata ukÅ‚adać, zamiast mieszkać w baÅ›ni”.
Na zakończenie rozważań o warstwie formalnej wiersza Noblisty trzeba wspomnieć o konstrukcji podmiotu lirycznego oraz adresacie jego rozważań. Opowieść o Adamie i Ewie snuje sam Bóg, co widać dokładnie w połowie wiersza, czyli w dziewiątej strofie, gdy zwraca się z bezpośrednim zawołaniem do odbiorców swoich słów, czyli grzeszących ludzi:
„O biedne moje dzieci, wiÄ™c tak wam siÄ™ spieszy
Do piachu, w którym czaszka żółte zÄ™by szczerzy?”.
Mimo odkrycia w podmiocie Boga, cały tekst trzeba zaliczyć do liryki mieszanej, ponieważ przez pierwsze osiem strof głos należał do trzecioosobowego narratora (pierwsza część to liryka pośrednia, a druga bezpośrednia).
Zobacz inne artykuły:
kontakt | polityka cookies