Jesteś w: Ostatni dzwonek -> Współczesność
Utrzymany w żartobliwym nastroju wiersz WisÅ‚awy Szymborskiej „Sto pociech” należy do grona liryki poÅ›redniej. Podmiot liryczny, który nie zaznacza swojej obecnoÅ›ci w sposób bezpoÅ›redni, formuÅ‚uje swój eseistyczny monolog na temat kondycji współczesnego czÅ‚owieka, którego puentÄ™ stanowiÄ… sÅ‚owa:
„Sto pociech, bÄ…dź co bÄ…dź.
Niebożę.
Istny czÅ‚owiek”.
Wypowiedzi podmiotu cechuje ironiczny dystans w stosunku do przedmiotu swej analizy, istnieje niewidzialna granica miedzy nim a opisywanymi problemami, wprowadzona już w pierwszej zwrotce, przez anaforÄ™ „zachciaÅ‚o mu siÄ™” oraz wzmocniony wykrzyknikiem zwrot
„Patrzcie go!”:
„ZachciaÅ‚o mu siÄ™ szczęścia,
zachciało mu się prawdy,
zachciało mu się wieczności,
patrzcie go !”.
Ta anafora wprowadza niewyrażonÄ… wprost konstatacjÄ™, że osiÄ…gniÄ™cie tego, co siÄ™ zamierzyÅ‚o, tego, „co siÄ™ zachciaÅ‚o”, jest niemożliwe. Wskutek braku utożsamienia i zjednoczenia siÄ™ podmiotu z obiektem swoich badaÅ„, tego pierwszego można nazwać chÅ‚odnym i dążącym do obiektywizmu, a portretowanÄ… jednostkÄ™ - przedmiotem analizy psychologiczno-filozoficznej.
Utwór składa się czterech nieregularnych strof. Pierwsza i najkrótsza zwrotka jest swoistym wprowadzeniem w tematykę, podejmowaną i rozbudowywaną w kolejnych trzech.
AnalizÄ™ formalnÄ… należy zacząć o tytuÅ‚u, który można odczytywać w dwojaki sposób. „Sto pociech” to okreÅ›lenie ironiczne. BÄ™dÄ…ce synonimem radoÅ›ci i wywodzÄ…ce siÄ™ z potocznego jÄ™zyka sÅ‚owo „pociecha”, wskazuje zarówno na źródÅ‚o uciechy, na niesienie komuÅ› ukojenia, radoÅ›ci, przyjemnoÅ›ci, jak i – w myÅ›l frazeologizmu „mamy z czegoÅ› sto pociech” – może odnosić siÄ™ do kÅ‚opotów.
Podobny, negatywny wydźwiÄ™k, ma obecna w pierwszej zwrotce i zaczerpniÄ™ta z potocznego jÄ™zyka anafora „zachciaÅ‚o mu siÄ™”, informujÄ…ca w ironiczny sposób o potrzebach czÅ‚owieka – pragnieniu szczęścia, prawdy, wiecznoÅ›ci.
Na postawione w pierwszej części pytania o pochodzenie i naturÄ™ wygÅ‚aszajÄ…cego swoje potrzeby czÅ‚owieka, odpowiedzi udziela zwrotka druga, przedstawiajÄ…ca czÅ‚owieka w kontekÅ›cie biologicznym (oczy, uszy), ewolucyjnym („wystrugaÅ‚ rÄ™kÄ… z pÅ‚etwy rodem”), historyczno-cywilizacyjnym (przedziaÅ‚ od krzesiwa po rakietÄ™), kulturowym (rozum i jÄ™zyk). Podobnie jak poprzednia, ona także ma wartoÅ›ciujÄ…cy i hierarchizujÄ…cy wydźwiÄ™k, za co odpowiadajÄ… opisujÄ…ce wymiary ludzkiej egzystencji sÅ‚owa „tylko” oraz „maÅ‚o”. Szymborska siÄ™ga także po kolejnÄ… oceniajÄ…cÄ… anaforÄ™:Sto pociech - analiza
Autor: Karolina MarlêgaUtrzymany w żartobliwym nastroju wiersz WisÅ‚awy Szymborskiej „Sto pociech” należy do grona liryki poÅ›redniej. Podmiot liryczny, który nie zaznacza swojej obecnoÅ›ci w sposób bezpoÅ›redni, formuÅ‚uje swój eseistyczny monolog na temat kondycji współczesnego czÅ‚owieka, którego puentÄ™ stanowiÄ… sÅ‚owa:
„Sto pociech, bÄ…dź co bÄ…dź.
Niebożę.
Istny czÅ‚owiek”.
Wypowiedzi podmiotu cechuje ironiczny dystans w stosunku do przedmiotu swej analizy, istnieje niewidzialna granica miedzy nim a opisywanymi problemami, wprowadzona już w pierwszej zwrotce, przez anaforÄ™ „zachciaÅ‚o mu siÄ™” oraz wzmocniony wykrzyknikiem zwrot
„Patrzcie go!”:
„ZachciaÅ‚o mu siÄ™ szczęścia,
zachciało mu się prawdy,
zachciało mu się wieczności,
patrzcie go !”.
Ta anafora wprowadza niewyrażonÄ… wprost konstatacjÄ™, że osiÄ…gniÄ™cie tego, co siÄ™ zamierzyÅ‚o, tego, „co siÄ™ zachciaÅ‚o”, jest niemożliwe. Wskutek braku utożsamienia i zjednoczenia siÄ™ podmiotu z obiektem swoich badaÅ„, tego pierwszego można nazwać chÅ‚odnym i dążącym do obiektywizmu, a portretowanÄ… jednostkÄ™ - przedmiotem analizy psychologiczno-filozoficznej.
Utwór składa się czterech nieregularnych strof. Pierwsza i najkrótsza zwrotka jest swoistym wprowadzeniem w tematykę, podejmowaną i rozbudowywaną w kolejnych trzech.
AnalizÄ™ formalnÄ… należy zacząć o tytuÅ‚u, który można odczytywać w dwojaki sposób. „Sto pociech” to okreÅ›lenie ironiczne. BÄ™dÄ…ce synonimem radoÅ›ci i wywodzÄ…ce siÄ™ z potocznego jÄ™zyka sÅ‚owo „pociecha”, wskazuje zarówno na źródÅ‚o uciechy, na niesienie komuÅ› ukojenia, radoÅ›ci, przyjemnoÅ›ci, jak i – w myÅ›l frazeologizmu „mamy z czegoÅ› sto pociech” – może odnosić siÄ™ do kÅ‚opotów.
Podobny, negatywny wydźwiÄ™k, ma obecna w pierwszej zwrotce i zaczerpniÄ™ta z potocznego jÄ™zyka anafora „zachciaÅ‚o mu siÄ™”, informujÄ…ca w ironiczny sposób o potrzebach czÅ‚owieka – pragnieniu szczęścia, prawdy, wiecznoÅ›ci.
„Ledwie rozróżniÅ‚ (…)
ledwie domyÅ›liÅ‚ siÄ™ (…)
ledwie wystrugaÅ‚ (…)”.
CaÅ‚a strofa zostaÅ‚a zamkniÄ™ta – tak jak i pierwsza – ironicznym wykrzyknieniem „patrzcie go!”.
ReasumujÄ…c, prócz kolokwializmów i zwrotów potocznych („zachciaÅ‚o mu siÄ™”, „patrzcie go”, „marny wyrodek krysztaÅ‚u”, „niebożę”), anafor („zachciaÅ‚o mu siÄ™” oraz „ledwie”) czy wykrzyknieÅ„ („patrzcie go!”), Szymborska siÄ™gnęła także po kontrast („Å‚atwy do utopienia w Å‚yżce oceanu”), skrót poetycki („wystrugaÅ‚ rÄ™kÄ™ z pÅ‚etwy rodem / krzesiwo i rakietÄ™”) czy metaforÄ™ („rozumem gani rozum”).
Zobacz inne artykuły:
kontakt | polityka cookies