Jesteś w: Ostatni dzwonek -> Współczesność
Kilka słów wstępu
Ojciec polskiej poezji lingwistycznej, poeta rupieci, introwertyk, jÄ™zykowy szaleniec – to tylko niektóre okreÅ›lenia, jakimi po dziÅ› dzieÅ„ tytuÅ‚uje siÄ™ Mirona BiaÅ‚oszewskiego.
Tym, co charakteryzuje poezjÄ™ autora wywodzÄ…cego siÄ™ z „pokolenia 56”, oprócz zwiÄ…zków z XX-wiecznÄ… awangardÄ…, oszczÄ™dnych inspiracji dorobkiem futurystów czy ekspresjonistów, jest szczegółowa refleksja nad jÄ™zykiem. W swej twórczoÅ›ci BiaÅ‚oszewski nie baÅ‚ siÄ™ wyjść poza przyjÄ™ty szablon, nie straszne mu byÅ‚y jÄ™zykowe ograniczenia, znane od dziesiÄ…tków lat, utarte schematy traktowaÅ‚ jak wyzwania, a nie ramy. W gronie jego zainteresowaÅ„ leżaÅ‚y takie nowatorskie i oryginalne zjawiska, jak mowa wykolejona, beÅ‚kotliwa paplanina, dzieciÄ™ce gaworzenie, przejÄ™zyczenia i przypadkowe zwroty jÄ™zykowe. W jego wierszach odnajdziemy mnóstwo odwoÅ‚aÅ„ do jÄ™zyka mówionego, potocznego i dzieciÄ™cego, peÅ‚no jest w nich urwanych słów, zaskakujÄ…cych pauz, nawet bÅ‚Ä™dów, a gra ze sÅ‚owem i co za tym idzie z czytelnikiem to jego cecha charakterystyczna. Poezji BiaÅ‚oszewskiego nie sposób pomylić z twórczoÅ›ciÄ… jakiegokolwiek innego poety, pisaÅ‚ inaczej niż wszyscy.
Za datÄ™ wÅ‚aÅ›ciwego debiutu poety uznaje siÄ™ rok 1955 (choć pierwszy tom ukazaÅ‚ siÄ™ rok później). W tym roku BiaÅ‚oszewski wydrukowaÅ‚ na Å‚amach „TwórczoÅ›ci" jeden ze swoich sztandarowych wiersz „KaruzelÄ™ z madonnami”.
Interpretacja i analiza
„Karuzela z madonnami” to wiersz skÅ‚adajÄ…cy siÄ™ na cykl zatytuÅ‚owany „Ballady peryferyjne”. Jak wskazuje nazwa podrozdziaÅ‚u tomu „Obroty rzeczy”, Miron BiaÅ‚oszewski daÅ‚ w liryku upust swojej fascynacji peryferyjnoÅ›ciÄ…, kulturÄ… podwórkowÄ…, folklorem, a nawet tandetÄ… i kiczem.
Tematem wiersza jest zabawa w wesołym miasteczku na przedmieściach. Utwór jest poetyckim opisem dziewcząt bawiących się wesoło na karuzeli. Choć przedmiotem relacji jest rozrywka ogólnie mówiąc tandetna, fakt, iż zalicza się do kultury niskiej nie przeszkadza podmiotowi w zachwycie nad jarmarczną zabawą.
Wiersz rozpoczyna się namową podmiotu lirycznego. Nawołuje
on zebrane wokół karuzeli panny („madonny”), aby nie baÅ‚y siÄ™ tylko żwawo przyÅ‚Ä…czyÅ‚y do zabawy:
„Wsiadajcie madonny
madonny
Do bryk sześciokonnych
...Å›ciokonnych!”.
Oto nadarza się niepowtarzalna okazja, aby usiąść na unoszącym się nad ziemią koniu i poszybować wesoło w kolorowym okręgu:Karuzela z madonnami - interpretacja i analiza
Autor: Karolina MarlêgaKilka słów wstÄ™pu
Ojciec polskiej poezji lingwistycznej, poeta rupieci, introwertyk, jÄ™zykowy szaleniec – to tylko niektóre okreÅ›lenia, jakimi po dziÅ› dzieÅ„ tytuÅ‚uje siÄ™ Mirona BiaÅ‚oszewskiego.
Tym, co charakteryzuje poezjÄ™ autora wywodzÄ…cego siÄ™ z „pokolenia 56”, oprócz zwiÄ…zków z XX-wiecznÄ… awangardÄ…, oszczÄ™dnych inspiracji dorobkiem futurystów czy ekspresjonistów, jest szczegółowa refleksja nad jÄ™zykiem. W swej twórczoÅ›ci BiaÅ‚oszewski nie baÅ‚ siÄ™ wyjść poza przyjÄ™ty szablon, nie straszne mu byÅ‚y jÄ™zykowe ograniczenia, znane od dziesiÄ…tków lat, utarte schematy traktowaÅ‚ jak wyzwania, a nie ramy. W gronie jego zainteresowaÅ„ leżaÅ‚y takie nowatorskie i oryginalne zjawiska, jak mowa wykolejona, beÅ‚kotliwa paplanina, dzieciÄ™ce gaworzenie, przejÄ™zyczenia i przypadkowe zwroty jÄ™zykowe. W jego wierszach odnajdziemy mnóstwo odwoÅ‚aÅ„ do jÄ™zyka mówionego, potocznego i dzieciÄ™cego, peÅ‚no jest w nich urwanych słów, zaskakujÄ…cych pauz, nawet bÅ‚Ä™dów, a gra ze sÅ‚owem i co za tym idzie z czytelnikiem to jego cecha charakterystyczna. Poezji BiaÅ‚oszewskiego nie sposób pomylić z twórczoÅ›ciÄ… jakiegokolwiek innego poety, pisaÅ‚ inaczej niż wszyscy.
Za datÄ™ wÅ‚aÅ›ciwego debiutu poety uznaje siÄ™ rok 1955 (choć pierwszy tom ukazaÅ‚ siÄ™ rok później). W tym roku BiaÅ‚oszewski wydrukowaÅ‚ na Å‚amach „TwórczoÅ›ci" jeden ze swoich sztandarowych wiersz „KaruzelÄ™ z madonnami”.
Interpretacja i analiza
„Karuzela z madonnami” to wiersz skÅ‚adajÄ…cy siÄ™ na cykl zatytuÅ‚owany „Ballady peryferyjne”. Jak wskazuje nazwa podrozdziaÅ‚u tomu „Obroty rzeczy”, Miron BiaÅ‚oszewski daÅ‚ w liryku upust swojej fascynacji peryferyjnoÅ›ciÄ…, kulturÄ… podwórkowÄ…, folklorem, a nawet tandetÄ… i kiczem.
Tematem wiersza jest zabawa w wesołym miasteczku na przedmieściach. Utwór jest poetyckim opisem dziewcząt bawiących się wesoło na karuzeli. Choć przedmiotem relacji jest rozrywka ogólnie mówiąc tandetna, fakt, iż zalicza się do kultury niskiej nie przeszkadza podmiotowi w zachwycie nad jarmarczną zabawą.
Wiersz rozpoczyna się namową podmiotu lirycznego. Nawołuje
on zebrane wokół karuzeli panny („madonny”), aby nie baÅ‚y siÄ™ tylko żwawo przyÅ‚Ä…czyÅ‚y do zabawy:
„Wsiadajcie madonny
madonny
Do bryk sześciokonnych
...Å›ciokonnych!”.
„Konie wiszÄ… kopytami nad ziemiÄ….
One w brykach na postoju
już drzemiÄ…”.
Feeria barw zapiera dech w piersiach. Obraz karuzeli jest barwny, migotliwy i bardzo dynamiczny. Nie dość, że:
„Każda bryka malowana
w trzy ogniste farbki”,
to jeszcze dziewczęta mają do dyspozycji trzy maści koni:
„I trzy sÄ… koÅ„skie maÅ›ci
od sufitu
od dębu
od marchwi”.
Nagle karuzela ruszyła:
„Drgnęły madonny
I orszak konny
RuszyÅ‚ z kopyta”.
Zabawie akompaniuje wesoła muzyka z gramofonowej płyty. Pojawienie się tego instrumentu wzmacnia analogię między poruszającą się w ruchu kolistym i regularnym karuzelą:
„Lata dookoÅ‚a
Gramofonowa
PÅ‚yta
Taka
pÅ‚yta:”.
Wrażenie unoszenia nad ziemiÄ… potÄ™guje widok rozwianych koÅ„skich grzyw zaplecionych w dÅ‚ugie spiralne loki („anglezy”), migoczÄ…ce na zmianÄ™ siodÅ‚a obszyte kolorowym materiaÅ‚em wykoÅ„czonym frÄ™dzlami („lambrekiny siodeÅ‚”):
„MigajÄ… w krÄ…g anglezy grzyw
I lambrekiny siodeł,
I gorejÄ…ce wzory bryk
Kwiecisto-laurkowe”.
Wszystko to podkreśla świąteczny, uroczysty, ale także kiczowaty charakter imprezy.
W każdym koÅ„skim zaprzÄ™gu dumnie siedzi „madonna”. SiÄ™gniÄ™cie po wyraz kojarzÄ…cy siÄ™ z NajÅ›wiÄ™tszÄ… MaryjÄ… PannÄ… jest znanym u BiaÅ‚oszewskiego elementem, Å‚Ä…czy on kulturÄ™ niskÄ… (jarmark) z wysokÄ…:
strona: 1 2
Zobacz inne artykuły:
kontakt | polityka cookies