Jesteś w: Ostatni dzwonek -> Współczesność
Wiersz „List do ludożerców” Tadeusza Różewicza pochodzi ze zbioru „Formy” z 1958 roku.
Wiersz Tadeusza Różewicza „List do ludożerców” rozpoczyna bezpoÅ›redni zwrot da adresata, którym okazuje siÄ™ zbiorowość tytuÅ‚owych „ludożerców”:
„Kochani ludożercy
nie patrzcie wilkiem
na człowieka
który pyta o wolne miejsce
w przedziale kolejowym”.
Podmiot zarysowuje pierwszÄ… scenÄ™. W przedziale kolejowym zagubiony czÅ‚owiek grzecznie pyta zgromadzonych o wolne miejsce – sytuacja czÄ™sto spotykana nie tylko w transporcie zborowym, lecz także w przychodniach lekarskich czy salonach fryzjerskich. JakÄ… relacjÄ™ wywoÅ‚uje jego pytanie – „patrzenie wilkiem”. Podmiotowi nie zostaje wskazane wolne miejsce, nikt nie skwituje jego grzecznego sposobu zachowania miÅ‚ym, rozluźniajÄ…cym sytuacjÄ™ uÅ›miechem – wrÄ™cz przeciwnie. Wszystkie pary oczu zostanÄ… skierowane w jego stronÄ™, pojawi siÄ™ w nich niechęć i zniecierpliwienie, z pewnoÅ›ciÄ… nie doczeka siÄ™ odpowiedzi lub chociażby wskazania gÅ‚owÄ… pustego siedzenia.
Kolejna strofa jest próbÄ… wytÅ‚umaczenia „kochanym ludożercom”, na czym polega szacunek i empatia:
„zrozumcie
inni ludzie też mają
dwie nogi i siedzenie”.
Podmiot prosi o cierpliwość, o zaniechanie deptania sÅ‚abszych czy zgrzytania zÄ™bami w sytuacjach wymagajÄ…cych kontaktu z drugim czÅ‚owiekiem. „Ludożercy” muszÄ… sobie uÅ›wiadomić, że prócz nich jest jeszcze wiele innych osób, które także chciaÅ‚yby zająć wygodne miejsce w pÄ™dzÄ…cym tramwaju, jakim jest życie:
„zrozumcie
ludzi jest dużo będzie jeszcze
więcej wiec posuńcie się trochę
ustÄ…pcie”.
W dalszych wersach podmiot rozszerza swojÄ… proÅ›bÄ™ o nie wykupywanie „wszystkich Å›wiec sznurowadeÅ‚ i makaronu”, która wynika nie z potrzeby, lecz z czystej przekory, z chęć zrobienia na zÅ‚ość zajmujÄ…cym dalsze miejsce w kolejce czy nie posiadajÄ…cym koniecznych Å›rodków.
W tym kontekÅ›cie szczególnego znaczenia nabierajÄ… dwie ostatnie części, w których „odwróceni tyÅ‚em” ludożercy skupiajÄ… siÄ™ tylko na swoich potrzebach, dążą do realizacji swoich planów, dbajÄ… tylko o swój interes, powtarzajÄ…c: List do ludożerców - interpretacja i analiza
Autor: Karolina MarlêgaWiersz „List do ludożerców” Tadeusza Różewicza pochodzi ze zbioru „Formy” z 1958 roku.
Wiersz Tadeusza Różewicza „List do ludożerców” rozpoczyna bezpoÅ›redni zwrot da adresata, którym okazuje siÄ™ zbiorowość tytuÅ‚owych „ludożerców”:
„Kochani ludożercy
nie patrzcie wilkiem
na człowieka
który pyta o wolne miejsce
w przedziale kolejowym”.
Podmiot zarysowuje pierwszÄ… scenÄ™. W przedziale kolejowym zagubiony czÅ‚owiek grzecznie pyta zgromadzonych o wolne miejsce – sytuacja czÄ™sto spotykana nie tylko w transporcie zborowym, lecz także w przychodniach lekarskich czy salonach fryzjerskich. JakÄ… relacjÄ™ wywoÅ‚uje jego pytanie – „patrzenie wilkiem”. Podmiotowi nie zostaje wskazane wolne miejsce, nikt nie skwituje jego grzecznego sposobu zachowania miÅ‚ym, rozluźniajÄ…cym sytuacjÄ™ uÅ›miechem – wrÄ™cz przeciwnie. Wszystkie pary oczu zostanÄ… skierowane w jego stronÄ™, pojawi siÄ™ w nich niechęć i zniecierpliwienie, z pewnoÅ›ciÄ… nie doczeka siÄ™ odpowiedzi lub chociażby wskazania gÅ‚owÄ… pustego siedzenia.
Kolejna strofa jest próbÄ… wytÅ‚umaczenia „kochanym ludożercom”, na czym polega szacunek i empatia:
„zrozumcie
inni ludzie też mają
dwie nogi i siedzenie”.
Podmiot prosi o cierpliwość, o zaniechanie deptania sÅ‚abszych czy zgrzytania zÄ™bami w sytuacjach wymagajÄ…cych kontaktu z drugim czÅ‚owiekiem. „Ludożercy” muszÄ… sobie uÅ›wiadomić, że prócz nich jest jeszcze wiele innych osób, które także chciaÅ‚yby zająć wygodne miejsce w pÄ™dzÄ…cym tramwaju, jakim jest życie:
„zrozumcie
ludzi jest dużo będzie jeszcze
więcej wiec posuńcie się trochę
ustÄ…pcie”.
W dalszych wersach podmiot rozszerza swojÄ… proÅ›bÄ™ o nie wykupywanie „wszystkich Å›wiec sznurowadeÅ‚ i makaronu”, która wynika nie z potrzeby, lecz z czystej przekory, z chęć zrobienia na zÅ‚ość zajmujÄ…cym dalsze miejsce w kolejce czy nie posiadajÄ…cym koniecznych Å›rodków.
„ja mnie mój moje
mój żołądek mój włos
mój odcisk moje spodnie
moja zona moje dzieci
moje zdanie”.
Ostatnia zwrotka jest woÅ‚aniem o „nie zjadanie siÄ™” nawzajem, ponieważ w przeciwnym przypadku nie dojdzie do zbiorowego „zmartwychwstania”:
„Kochani ludożercy
nie zjadajmy siÄ™ Dobrze
bo nie zmartwychwstaniemy
NaprawdÄ™”.
Wiersz Tadeusza Różewicza jest zbiorowym portretem polskiego spoÅ‚eczeÅ„stwa lat pięćdziesiÄ…tych XX wieku. Nie jest to obrazem afirmujÄ…cy ówczesne stosunki miÄ™dzyludzkie, wypeÅ‚nione pomocÄ… sÄ…siedzkÄ…, współczuciem, empatiÄ…. WrÄ™cz przeciwnie – ukazujÄ…c zdarzenia wypeÅ‚niajÄ…ce codzienne życie każdego z ludzi (np. podróż w przedziale kolejowym), poeta stworzyÅ‚ ostrÄ… krytykÄ™ socjalistycznej rzeczywistoÅ›ci. Nie baÅ‚ siÄ™ ukazać wszechobecnej znieczulicy spoÅ‚ecznej, nie cofnÄ…Å‚ siÄ™ przez zdemaskowaniem obojÄ™tnoÅ›ci oraz egoizmu, cechujÄ…cych postÄ™powanie otaczajÄ…cych go ludzi, a w koÅ„cu – sformuÅ‚owaÅ‚ niezwykle szczery i zapadajÄ…cy w pamięć apel o traktowanie drugiego czÅ‚owieka w taki sposób, w jaki chciano by być traktowanym. ZjadajÄ…cy innych, tytuÅ‚owi „ludożercy” to nikt inny, jak Polacy poÅ‚owy XX wieku, którzy w wyniku socjalistycznych rzÄ…dów przestali zwracać uwagÄ™ na potrzeby innych. InterpretujÄ…c utwór można siÄ™ zastanowić: czy współczeÅ›nie również nie panuje podobna znieczulica i czy wÅ›ród nas nie ma ludożerców. Pozytywna odpowiedź pozwala przypisać lirykowi wartoÅ›ci ponadczasowe.
Analiza
strona: 1 2
Zobacz inne artykuły:
kontakt | polityka cookies