Jesteś w: Ostatni dzwonek -> Współczesność
„A jest - zawzięty.
Zawzięty, trzeba przyznać, bardzo.
Z tym kółkiem w nosie, w tej todze, w tym swetrze.
Sto pociech, bądź co bądź.
Niebożę.
Istny człowiek”.
Ten rys na charakterze można interpretować dwojako. Z jednej strony jako nieustępliwość, a z drugiej – upartość. Bez względu na odczytanie, ta właściwość przynależy ludziom od początku wszechświata, zawsze i wszędzie, nieważne, czy człowiek jest „z kółkiem na nosie, w tej todze, w tym swetrze”. Tezę tę w swoim opracowaniu popiera Bogdan Zeler.
„Człowiek zostaje określony jako zawzięty. Zawzięty, czyli zdecydowany, nieustępliwy, lecz także skłonny do uporu. Ta zawziętość, która może być źródłem odkryć, ale również przyczyną błędów, jest wspólna całemu ludzkiemu gatunkowi – czy będzie to człowiek pierwotny, czy współczesny naukowiec” (B. Zeler, „O kondycji ludzkiej”, [w:] „O poezji Wisławy Szymborskiej (opracowanie szkolne)”, Katowice 1996, s. 37-47).
Obraz człowieka stworzony przez Szymborską jest portretem mało przychylnym. Nieustanne roszczenie sobie praw do zdobyczy na gruncie materialnym i duchowym, brak pokory i skromności wobec nieodwracalnych prawd eschatologicznych wynikająca ze zdobyczy na drodze ewolucji wydają się śmieszne w kontekście tytułowych „stu pociech”, wypełniających jego wnętrze i jestestwo. „Niebożę. / Istny człowiek” okazuje się mały i śmieszny niczym dziecko w porównaniu do wszechświata, mimo iż postrzegany jest często jako istota zawzięta i uparta, to jednak budzi sympatię.
„Oto cała prawda o naszym gatunku, o usiłowaniach określenia, kim jesteśmy i dokąd zmierzamy, próba dostrzeżenia zarozumiałości człowieka i ograniczoności jego poznania. Większość tych usiłowań i ludzkich osiągnięć rysowana jest z ironicznym dystansem. Człowiek zaś jawi się jako dziecko wchodzące dopiero w świat, nieco zarozumiałe, wciąż popełniające błędy, lecz równocześnie niebożątko budzące sympatię i zasługujące na miłość”
(B. Zeler, dz. cyt.).
strona: 1 2
Partner serwisu: 
kontakt | polityka cookies
Sto pociech - interpretacja
„A jest - zawzięty.
Zawzięty, trzeba przyznać, bardzo.
Z tym kółkiem w nosie, w tej todze, w tym swetrze.
Sto pociech, bądź co bądź.
Niebożę.
Istny człowiek”.
Ten rys na charakterze można interpretować dwojako. Z jednej strony jako nieustępliwość, a z drugiej – upartość. Bez względu na odczytanie, ta właściwość przynależy ludziom od początku wszechświata, zawsze i wszędzie, nieważne, czy człowiek jest „z kółkiem na nosie, w tej todze, w tym swetrze”. Tezę tę w swoim opracowaniu popiera Bogdan Zeler.
„Człowiek zostaje określony jako zawzięty. Zawzięty, czyli zdecydowany, nieustępliwy, lecz także skłonny do uporu. Ta zawziętość, która może być źródłem odkryć, ale również przyczyną błędów, jest wspólna całemu ludzkiemu gatunkowi – czy będzie to człowiek pierwotny, czy współczesny naukowiec” (B. Zeler, „O kondycji ludzkiej”, [w:] „O poezji Wisławy Szymborskiej (opracowanie szkolne)”, Katowice 1996, s. 37-47).
Obraz człowieka stworzony przez Szymborską jest portretem mało przychylnym. Nieustanne roszczenie sobie praw do zdobyczy na gruncie materialnym i duchowym, brak pokory i skromności wobec nieodwracalnych prawd eschatologicznych wynikająca ze zdobyczy na drodze ewolucji wydają się śmieszne w kontekście tytułowych „stu pociech”, wypełniających jego wnętrze i jestestwo. „Niebożę. / Istny człowiek” okazuje się mały i śmieszny niczym dziecko w porównaniu do wszechświata, mimo iż postrzegany jest często jako istota zawzięta i uparta, to jednak budzi sympatię.
„Oto cała prawda o naszym gatunku, o usiłowaniach określenia, kim jesteśmy i dokąd zmierzamy, próba dostrzeżenia zarozumiałości człowieka i ograniczoności jego poznania. Większość tych usiłowań i ludzkich osiągnięć rysowana jest z ironicznym dystansem. Człowiek zaś jawi się jako dziecko wchodzące dopiero w świat, nieco zarozumiałe, wciąż popełniające błędy, lecz równocześnie niebożątko budzące sympatię i zasługujące na miłość”
(B. Zeler, dz. cyt.).
strona: 1 2
Zobacz inne artykuły:

kontakt | polityka cookies