Jesteś w: Ostatni dzwonek -> Współczesność
„Stanowisko podmiotu wskazuje, że wojna cofnęła rozwój ludzkości i jej otoczenia do punktu wyjścia – trzeba jeszcze raz wprowadzić ład w przestrzeń i sferę duchową, by w nich normalnie egzystować” (T. Farent, dz. cyt.).
Jak trafnie zauważa Szpytma, poszukiwany przez podmiot Absolut jest Bogiem judeochrześcijańskim: „Wynika to ze sposobu przedstawienia, wyobrażeń na temat Mistrza. To Chrystus właśnie przywracał mowę, wzrok, słuch; zarówno w sposób dosłowny (uzdrowienia) jak i metaforyczny (nawrócenia, dawanie nowego życia, chrzest ewangeliczny). To starotestamentowy Jahwe nazywał rzeczy i pojęcia, i to On stwarzając świat oddzielił światło od ciemności” (B. Szpytma, dz. cyt.).
Ostatnia zwrotka jest dokładnym powtórzeniem pierwszej:
„Mam dwadzieścia cztery lata
Ocalałem
Prowadzony na rzeż”.
Fakt zduplikowania trzech wersów przez podmiot pełni bardzo ważną rolę, ponieważ posiada całkiem inną wymowę, niż za pierwszym razem. Żaden innych chwyt poetycki, żadne słowa czy żadne wspomnienie nie wniosłoby tak zapadającego w pamięć przekonania o tragizmie losu „ocalonego”, jak te osiem wyrazów. Dwudziestoczteroletni podmiot liryczny, który cudem uniknął losu „prowadzonych na rzeź” i „ocalał”, duchowo podzielił los „porąbanych” ludzi, zapełniających swoimi szczątkami „furgony wozów”. O przyczynie utraty chęci do życia i siły na wstawanie z łóżka pisze cytowany wcześniej Teodor Farent. Według autora opracowania poezji Tadeusza Różewicza, podmiot w tym wierszu: „tak naprawdę został skazany na okrucieństwo wspomnień i świadomość upadku wartości moralnych. Jego „ocalenie” jest tylko fizyczne. Pod względem duchowym jego sytuacja jest nie do pozazdroszczenia. Sam nie potrafi się uporać z ciężarem myśli, poczuciem chaosu, kryzysem moralności. (…) Podmiot czuje się nie w porządku wobec tych, których zabito, ale zauważa, w jakiej pułapce znalazł się on sam – „ocalony”, jednak bez nadziei na szczęście”.
Trochę innego zdania jest przywoływany wcześniej Szpytma. On w ostatniej zwrotce dopatruje się bardziej optymistycznego przesłania. Traktując ją jako rachunek sumienia, idzie o krok dalej. Rozliczenie się z przeszłością interpretuje jako:Ocalony - interpretacja
Autor: Karolina Marlga„Stanowisko podmiotu wskazuje, że wojna cofnęła rozwój ludzkości i jej otoczenia do punktu wyjścia – trzeba jeszcze raz wprowadzić ład w przestrzeń i sferę duchową, by w nich normalnie egzystować” (T. Farent, dz. cyt.).
Jak trafnie zauważa Szpytma, poszukiwany przez podmiot Absolut jest Bogiem judeochrześcijańskim: „Wynika to ze sposobu przedstawienia, wyobrażeń na temat Mistrza. To Chrystus właśnie przywracał mowę, wzrok, słuch; zarówno w sposób dosłowny (uzdrowienia) jak i metaforyczny (nawrócenia, dawanie nowego życia, chrzest ewangeliczny). To starotestamentowy Jahwe nazywał rzeczy i pojęcia, i to On stwarzając świat oddzielił światło od ciemności” (B. Szpytma, dz. cyt.).
Ostatnia zwrotka jest dokładnym powtórzeniem pierwszej:
„Mam dwadzieścia cztery lata
Ocalałem
Prowadzony na rzeż”.
Fakt zduplikowania trzech wersów przez podmiot pełni bardzo ważną rolę, ponieważ posiada całkiem inną wymowę, niż za pierwszym razem. Żaden innych chwyt poetycki, żadne słowa czy żadne wspomnienie nie wniosłoby tak zapadającego w pamięć przekonania o tragizmie losu „ocalonego”, jak te osiem wyrazów. Dwudziestoczteroletni podmiot liryczny, który cudem uniknął losu „prowadzonych na rzeź” i „ocalał”, duchowo podzielił los „porąbanych” ludzi, zapełniających swoimi szczątkami „furgony wozów”. O przyczynie utraty chęci do życia i siły na wstawanie z łóżka pisze cytowany wcześniej Teodor Farent. Według autora opracowania poezji Tadeusza Różewicza, podmiot w tym wierszu: „tak naprawdę został skazany na okrucieństwo wspomnień i świadomość upadku wartości moralnych. Jego „ocalenie” jest tylko fizyczne. Pod względem duchowym jego sytuacja jest nie do pozazdroszczenia. Sam nie potrafi się uporać z ciężarem myśli, poczuciem chaosu, kryzysem moralności. (…) Podmiot czuje się nie w porządku wobec tych, których zabito, ale zauważa, w jakiej pułapce znalazł się on sam – „ocalony”, jednak bez nadziei na szczęście”.
„punkt wyjścia, propozycję, od której może się zacząć nowe, wypełnione sensem życie” (B. Szpytma, dz. cyt.).
Jeden z najbardziej znanych wierszy Tadeusza Różewicza wpisuje się w powielaną przez niego tematykę Holocaustu i życia z bagażem wspomnień i poczucia wyizolowania. Idealnym podsumowanie interpretacji „Ocalonego” będą słowa Bernadetty Żynis, która podobne pierwiastki wyodrębniła w pozostałych wierszach poety: „Występujące w poezji Różewicza obrazy współczesnego świata, złożone z zaobserwowanych fragmentów rzeczywistości, dają najczęściej ironiczną, szyderczą, groteskową wizję człowieka i tworzonej po Holokauście kultury: „gazety przyniosły fotografię / szympansicy Betsy / która maluje taszystowskie obrazy / podają że małpa sprzedaje / obrazy z dużym powodzeniem / jeden z nich osiągnął cenę / 350 tysięcy franków” (Opowiadanie dydaktyczne). Różewicz najczęściej posługuje się cytatem (kolażem), palimpsestem, aluzją; „szmaciarz, ten szmaciarz, który zbiera na śmietnikach okrawki…” (J. Łukasiewicz). Szukając słowa najbardziej konkretnego, odartego ze złudzeń poetyczności, twórca napisał: „marnieje religia filozofia sztuka / maleją naturalne zasoby / języka / (…) nasze sieci są puste / wiersze wydobyte z dna / milczą / rozsypują się (*** Wygaśnięcie Absolutu niszczy…). Wiedzą poety jest przekonanie, że: „nic nigdy nie zostanie / wytłumaczone / nic wyrównane / nic wynagrodzone / nic nigdy / (…) świat się nie skończy / poezja powlecze się / dalej” (Wiedza). Różewicz stwierdza, że we współczesnym świecie obsesyjnie obecne jest „nic” – bezpostaciowe, nieuchwytne, ale działające, powodujące rozkład, pozbawiające tożsamości: „nic nadchodzi / nic w czarodziejskim płaszczu /(…) nic z głośników / mówi do niczego / o niczym” (Nic w płaszczu Prospera). Tak zarysowana kondycja świata, współczesnego człowieka, cywilizacji i sztuki stanowi ważny głos w najnowszej poezji, podejmującej refleksje nad światem i mimo wszystko próbującej ocalić „mieszkańca śmietnika” w jego etycznym wymiarze” (Bernadetta Żynis, „Literatura współczesna”, [w:] „Ilustrowane dzieje literatury. Od antyku do współczesności”, Bielsko-Biała 2003, s. 440 -443).
strona: 1 2 3 4 5
Zobacz inne artykuły:
kontakt | polityka cookies