Jesteś w: Ostatni dzwonek -> Współczesność
„(…) Nie mogÄ™
Nic napisać, bo pięcioro rąk
Chwyta mi moje pióro
I każe pisać ich dzieje,
Dzieje ich życia i śmierci.
Czyż na to jestem stworzony,
By zostać płaczką żałobną?
Ja chcę opiewać festyny,
Radosne gaje, do których
WprowadzaÅ‚ mnie Szekspir (…)”
Przy najmniejszej próbie napisania radosnego, wyrosÅ‚ego na nurcie poezji Szekspira wiersza, umysÅ‚ autora opanowujÄ… zjawy z przeszÅ‚oÅ›ci. Jego los i artystyczna droga zostaÅ‚y już zaplanowane – musi opowiedzieć dzieje życia i Å›mierci, niczym „pÅ‚aczka żaÅ‚obna”.
Determinację i chęć samostanowienia o dalszym kierunku swego rozwoju widać w emocjonalnym apelu poety, wystosowanym do wszystkich poległych podczas II wojny światowej:
„(…) Zostawcie
Poetom chwilę radości,
Bo zginie wasz Å›wiat”.
Jeśli poeci nie zachowają umiaru w pisaniu o tragicznej przeszłości narodu, wówczas podzielą los pomordowanych. Zdaniem podmiotu-poety trzeba pochylić się zarówno nad tragedią, jak i czasami dać do głosu dość komedii. W przeciwnym wypadku dojdzie po pomieszania znaczeń i powszechnego chaosu:
„SzaleÅ„stwo tak żyć bez uÅ›miechu
I dwa powtarzać wyrazy
Zwrócone do was, umarli,
Do was, których udziałem
Miało być wesele
Czynów myśli i ciała, pieśni, uczt.
Dwa ocalone wyrazy:
Prawda i sprawiedliwość”.
Zaliczany do grona liryki refleksyjnej wiersz Czesława Miłosza jest powojenną realizacją popularnego w całej historii polskiej literatury motywu pogodzenia własnej wizji poezji z zadaniami, nałożonymi na nią przez społeczeństwo czy historyczne wydarzenia.
Dzielący się swoimi rozterkami i obawami podmiot liryczny-poeta jest rozdarty pomiędzy pragnieniem tworzenia poezji wolnej od patriotycznych powinności, poezji radosnej, wyrosłej z tradycji literackich i kulturowych (z dzieł Szekspira), wyrażającej zachwyt nad rzeczywistością, a nałożoną przez wojenną przeszłość koniecznością uwiecznienia w literaturze zbrodni ludobójstwa.
Mimo iż z caÅ‚ych siÅ‚ broniÅ‚ siÄ™ przez zostaniem „pÅ‚aczkÄ… żaÅ‚obnÄ…”, stale rozpamiÄ™tujÄ…cÄ… tragicznÄ… przeszÅ‚ość i każdego dnia od nowa rozpaczajÄ…cÄ… nad losami Polaków, iż nie chciaÅ‚ „dotykać ran wielkich swego narodu”, to jednak powojenna rzeczywistość rodem z tragedii antycznej – widok zniszczonej Warszawy, wspomnienia zmarÅ‚ych przyjaciół i rodziny – zmusiÅ‚a go do porzucenia idei tworzenia poezji lekkiej. Cierpienie narodu staÅ‚o siÄ™ „przeklÄ™tÄ… Å›wiÄ™toÅ›ciÄ…, co Å›ciga przez dalsze wieki potomnych”, naznaczyÅ‚o jego życie i twórczość do koÅ„ca, nieodwracalnie:W Warszawie - interpretacja i analiza
Autor: Karolina Marlêga„(…) Nie mogÄ™
Nic napisać, bo pięcioro rąk
Chwyta mi moje pióro
I każe pisać ich dzieje,
Dzieje ich życia i śmierci.
Czyż na to jestem stworzony,
By zostać płaczką żałobną?
Ja chcę opiewać festyny,
Radosne gaje, do których
WprowadzaÅ‚ mnie Szekspir (…)”
Przy najmniejszej próbie napisania radosnego, wyrosÅ‚ego na nurcie poezji Szekspira wiersza, umysÅ‚ autora opanowujÄ… zjawy z przeszÅ‚oÅ›ci. Jego los i artystyczna droga zostaÅ‚y już zaplanowane – musi opowiedzieć dzieje życia i Å›mierci, niczym „pÅ‚aczka żaÅ‚obna”.
Determinację i chęć samostanowienia o dalszym kierunku swego rozwoju widać w emocjonalnym apelu poety, wystosowanym do wszystkich poległych podczas II wojny światowej:
„(…) Zostawcie
Poetom chwilę radości,
Bo zginie wasz Å›wiat”.
Jeśli poeci nie zachowają umiaru w pisaniu o tragicznej przeszłości narodu, wówczas podzielą los pomordowanych. Zdaniem podmiotu-poety trzeba pochylić się zarówno nad tragedią, jak i czasami dać do głosu dość komedii. W przeciwnym wypadku dojdzie po pomieszania znaczeń i powszechnego chaosu:
„SzaleÅ„stwo tak żyć bez uÅ›miechu
I dwa powtarzać wyrazy
Zwrócone do was, umarli,
Do was, których udziałem
Miało być wesele
Czynów myśli i ciała, pieśni, uczt.
Dwa ocalone wyrazy:
Prawda i sprawiedliwość”.
Zaliczany do grona liryki refleksyjnej wiersz Czesława Miłosza jest powojenną realizacją popularnego w całej historii polskiej literatury motywu pogodzenia własnej wizji poezji z zadaniami, nałożonymi na nią przez społeczeństwo czy historyczne wydarzenia.
Dzielący się swoimi rozterkami i obawami podmiot liryczny-poeta jest rozdarty pomiędzy pragnieniem tworzenia poezji wolnej od patriotycznych powinności, poezji radosnej, wyrosłej z tradycji literackich i kulturowych (z dzieł Szekspira), wyrażającej zachwyt nad rzeczywistością, a nałożoną przez wojenną przeszłość koniecznością uwiecznienia w literaturze zbrodni ludobójstwa.
„Do was, których udziaÅ‚em
Miało być wesele
Czynów myśli i ciała, pieśni, uczt.
Dwa ocalone wyrazy:
Prawda i sprawiedliwość”
W powojennej rzeczywistoÅ›ci poezja zyskaÅ‚a nowÄ… funkcjÄ™ – staÅ‚a siÄ™ możliwoÅ›ciÄ… ocalenia podstawowych wartoÅ›ci moralnych – prawdy i sprawiedliwoÅ›ci. Jest niczym wewnÄ™trzny determinant, niczym piÄ™tno („To brzemiÄ™ / Nie jest na moje siÅ‚y”) i obowiÄ…zek wobec wszystkich, którzy zginÄ™li w imiÄ™ obrony tych wartoÅ›ci.
strona: 1 2
Zobacz inne artykuły:
kontakt | polityka cookies