Jesteś w: Ostatni dzwonek -> Współczesność
W „Mylnych wzruszeniach” sÅ‚owo bezsprzecznie wysuwa siÄ™ na pierwszy plan. Jak pisze Sandauer: „Z instrumentu badawczego sÅ‚owo staje siÄ™ tu obiektem badaÅ„, z podmiotu – przedmiotem, z narratora – bohaterem. Nie jest już zwiÄ…zane tematem, nie «nakÅ‚ada siÄ™» naÅ„, lecz «dokÅ‚ada», nie zbliża siÄ™ doÅ„, lecz oddala. Poeta mówi nie «do rzeczy», lecz «od rzeczy». Nie oznacza to jednak, iż utwory zawarte w cyklu pozbawione sÄ… sensu czy humoru, wrÄ™cz przeciwnie! Wciąż możemy zaobserwować w nich charakterystyczne dla caÅ‚ego dorobku BiaÅ‚oszewskiego zamiÅ‚owanie do przedmiotów codziennego użytku, do pozornego bezruchu, a także Å›mianiem siÄ™ poety z samego siebie, ze swoich uÅ‚omnoÅ›ci, jak chociażby lenistwo czy niemoc pisarska.
W „Namuzowywaniu” jesteÅ›my Å›wiadkami zabawy z antycznÄ… wrÄ™cz konwencjÄ… poetyckÄ…. Podmiot lityczny zwraca siÄ™ bowiem o natchnienie do muzy. Nie robi tego jednak w sposób na ogół przyjÄ™ty w tradycji literackiej. Owszem, zwraca siÄ™ do niej za pomocÄ… apostrofy, ale nazywajÄ…c jÄ… „MuzÄ… NatchniuzÄ…” daje do zrozumienia, że nie bardzo w niÄ… wierzy. Możemy sobie wyobrazić, iż jego proÅ›ba o pomoc to akt desperacji, która wynika z „niepsianiowoÅ›ci” poety, czyli blokady twórczej. Podmiot liryczny zdaje siÄ™ być pozbawiony jakiegokolwiek pomysÅ‚u i weny, dlatego zwraca siÄ™ z proÅ›bÄ… do uÅ›wiÄ™conej przez wieki, i dziesiÄ…tki pokoleÅ„ wieszczy, instancji wyższej.
Przyjrzyjmy się jego prośbie. Podmiot liryczny zabiega:
„natreść
mi
ości
i
uzo”
Podmiot liryczny zwróciÅ‚ siÄ™ wiÄ™c z proÅ›bÄ… do muzy, by nadaÅ‚a treść jego sÅ‚owom, które nic nie znaczÄ…, a sÄ… jedynie rymem („oÅ›ci” do „niepisaniowoÅ›ci”, a „uzo” do „Muzo”). Wbrew pozorom, jest to przykÅ‚ad wielkiego kunsztu poetyckiego BiaÅ‚oszewskiego oraz jego niecodziennego poczucia humoru. ZadrwiÅ‚ on w ten sposób nie tylko z samego siebie, ukazujÄ…c obraz poety nieudolnego, ale przede wszystkim z poezji. WskazaÅ‚ bowiem, iż jest ona wbrew naturze czÅ‚owieka, jest sztucznym wytworem, podporzÄ…dkowanym sztywnym reguÅ‚om i oczekiwaniom, jak na przykÅ‚ad rym. Jak pisze Bernadetta Å»ynis: „Rymy stanowiÄ… jedynie «koÅ›ciec», niezauważalnÄ… materie wiersza, sÄ… jego «ośćmi». Ostatnie «uzo» wydaje siÄ™ wyrazem zniechÄ™cenia, rezygnacji, zgody na «kaleki» wiersz, «okaleczonej» muzy. To «kalectwo» zachowuje jednak ogromnÄ… precyzjÄ™ wyrazu, wierność w oddaniu twórczej bezsilnoÅ›ci” (B. Å»ynis, „Literatura współczesna”, [w:] „Ilustrowane dzieje literatury. Od antyku do współczesnoÅ›ci”, Bielsko-BiaÅ‚a 2003).
Podmiot liryczny byÅ‚ w stanie wymyÅ›lić jedynie koÅ„cówki wyrazów, ale dziÄ™ki temu zachowaÅ‚ rym, przez co utwór może być uważany za dzieÅ‚o poetyckie. Można odnieść wrażenie, iż takim wÅ‚aÅ›nie posÅ‚ugiwaÅ‚ siÄ™ warsztatem – tworzyÅ‚ caÅ‚y jeden wers, a nastÄ™pny skÅ‚adaÅ‚ siÄ™ jedynie z koÅ„cówki, do której po czasie dopisywaÅ‚ resztÄ™ wersu.
BiaÅ‚oszewski, w bardzo odważny sposób, postanowiÅ‚ zabawić siÄ™ tworzywem poezji, czyli sÅ‚owem. Przyjrzyjmy siÄ™ wypowiedzi poety przytoczonej przez EdytÄ™ Pilch w artykule „Poezja lingwistyczna Mirona BiaÅ‚oszewskiego”: „Bogactwo przedrostków i koÅ„cówek pozwala na tworzenie wielu różnych wariantów. Ja używam i gramatycznych przesÅ‚awieÅ„ i przeÅ‚amujÄ™ sÅ‚owa – przy rdzeniu – jak mi potrzeba dyktuje. Nie zawsze chodzi o caÅ‚e sÅ‚owo, dla przykÅ‚adu podajÄ™ jakÄ…Å› grupÄ™ dźwiÄ™ków, która orientuje na konkretne sÅ‚owo, ale jednoczeÅ›nie kojarzy siÄ™ z innym sÅ‚owem, w ten sposób wzbogacam wrażenie, mam zamiast jednego skojarzenia – dwa. Daje to silne sprzężenie, skrót, nakÅ‚adanie siÄ™ znaczeÅ„” (E. Pilch, „Poezja lingwistyczna Mirona BiaÅ‚oszewskiego, szkola.net).
strona: 1 2 3
Partner serwisu:
kontakt | polityka cookies
Namuzowywanie - interpretacja i analiza
Autor: Karolina MarlêgaW „Mylnych wzruszeniach” sÅ‚owo bezsprzecznie wysuwa siÄ™ na pierwszy plan. Jak pisze Sandauer: „Z instrumentu badawczego sÅ‚owo staje siÄ™ tu obiektem badaÅ„, z podmiotu – przedmiotem, z narratora – bohaterem. Nie jest już zwiÄ…zane tematem, nie «nakÅ‚ada siÄ™» naÅ„, lecz «dokÅ‚ada», nie zbliża siÄ™ doÅ„, lecz oddala. Poeta mówi nie «do rzeczy», lecz «od rzeczy». Nie oznacza to jednak, iż utwory zawarte w cyklu pozbawione sÄ… sensu czy humoru, wrÄ™cz przeciwnie! Wciąż możemy zaobserwować w nich charakterystyczne dla caÅ‚ego dorobku BiaÅ‚oszewskiego zamiÅ‚owanie do przedmiotów codziennego użytku, do pozornego bezruchu, a także Å›mianiem siÄ™ poety z samego siebie, ze swoich uÅ‚omnoÅ›ci, jak chociażby lenistwo czy niemoc pisarska.
W „Namuzowywaniu” jesteÅ›my Å›wiadkami zabawy z antycznÄ… wrÄ™cz konwencjÄ… poetyckÄ…. Podmiot lityczny zwraca siÄ™ bowiem o natchnienie do muzy. Nie robi tego jednak w sposób na ogół przyjÄ™ty w tradycji literackiej. Owszem, zwraca siÄ™ do niej za pomocÄ… apostrofy, ale nazywajÄ…c jÄ… „MuzÄ… NatchniuzÄ…” daje do zrozumienia, że nie bardzo w niÄ… wierzy. Możemy sobie wyobrazić, iż jego proÅ›ba o pomoc to akt desperacji, która wynika z „niepsianiowoÅ›ci” poety, czyli blokady twórczej. Podmiot liryczny zdaje siÄ™ być pozbawiony jakiegokolwiek pomysÅ‚u i weny, dlatego zwraca siÄ™ z proÅ›bÄ… do uÅ›wiÄ™conej przez wieki, i dziesiÄ…tki pokoleÅ„ wieszczy, instancji wyższej.
Przyjrzyjmy się jego prośbie. Podmiot liryczny zabiega:
„natreść
mi
ości
i
uzo”
Podmiot liryczny zwróciÅ‚ siÄ™ wiÄ™c z proÅ›bÄ… do muzy, by nadaÅ‚a treść jego sÅ‚owom, które nic nie znaczÄ…, a sÄ… jedynie rymem („oÅ›ci” do „niepisaniowoÅ›ci”, a „uzo” do „Muzo”). Wbrew pozorom, jest to przykÅ‚ad wielkiego kunsztu poetyckiego BiaÅ‚oszewskiego oraz jego niecodziennego poczucia humoru. ZadrwiÅ‚ on w ten sposób nie tylko z samego siebie, ukazujÄ…c obraz poety nieudolnego, ale przede wszystkim z poezji. WskazaÅ‚ bowiem, iż jest ona wbrew naturze czÅ‚owieka, jest sztucznym wytworem, podporzÄ…dkowanym sztywnym reguÅ‚om i oczekiwaniom, jak na przykÅ‚ad rym. Jak pisze Bernadetta Å»ynis: „Rymy stanowiÄ… jedynie «koÅ›ciec», niezauważalnÄ… materie wiersza, sÄ… jego «ośćmi». Ostatnie «uzo» wydaje siÄ™ wyrazem zniechÄ™cenia, rezygnacji, zgody na «kaleki» wiersz, «okaleczonej» muzy. To «kalectwo» zachowuje jednak ogromnÄ… precyzjÄ™ wyrazu, wierność w oddaniu twórczej bezsilnoÅ›ci” (B. Å»ynis, „Literatura współczesna”, [w:] „Ilustrowane dzieje literatury. Od antyku do współczesnoÅ›ci”, Bielsko-BiaÅ‚a 2003).
Podmiot liryczny byÅ‚ w stanie wymyÅ›lić jedynie koÅ„cówki wyrazów, ale dziÄ™ki temu zachowaÅ‚ rym, przez co utwór może być uważany za dzieÅ‚o poetyckie. Można odnieść wrażenie, iż takim wÅ‚aÅ›nie posÅ‚ugiwaÅ‚ siÄ™ warsztatem – tworzyÅ‚ caÅ‚y jeden wers, a nastÄ™pny skÅ‚adaÅ‚ siÄ™ jedynie z koÅ„cówki, do której po czasie dopisywaÅ‚ resztÄ™ wersu.
BiaÅ‚oszewski, w bardzo odważny sposób, postanowiÅ‚ zabawić siÄ™ tworzywem poezji, czyli sÅ‚owem. Przyjrzyjmy siÄ™ wypowiedzi poety przytoczonej przez EdytÄ™ Pilch w artykule „Poezja lingwistyczna Mirona BiaÅ‚oszewskiego”: „Bogactwo przedrostków i koÅ„cówek pozwala na tworzenie wielu różnych wariantów. Ja używam i gramatycznych przesÅ‚awieÅ„ i przeÅ‚amujÄ™ sÅ‚owa – przy rdzeniu – jak mi potrzeba dyktuje. Nie zawsze chodzi o caÅ‚e sÅ‚owo, dla przykÅ‚adu podajÄ™ jakÄ…Å› grupÄ™ dźwiÄ™ków, która orientuje na konkretne sÅ‚owo, ale jednoczeÅ›nie kojarzy siÄ™ z innym sÅ‚owem, w ten sposób wzbogacam wrażenie, mam zamiast jednego skojarzenia – dwa. Daje to silne sprzężenie, skrót, nakÅ‚adanie siÄ™ znaczeÅ„” (E. Pilch, „Poezja lingwistyczna Mirona BiaÅ‚oszewskiego, szkola.net).
strona: 1 2 3
Zobacz inne artykuły:
kontakt | polityka cookies